W ciągu roku – licząc od października 2022 r. do października 2023 r. - średnia wartość faktury oddanej do finansowania przez faktoring wzrosła w sektorze MŚP z 7.824 zł do 8.943 zł. Oznacza to pokaźny 14-proc. wzrost w ciągu zaledwie 12 miesięcy.

– To efekt podniesienia przez firmy cen produktów lub usług i przerzucenia wysokich kosztów działalności na klientów. Dodatkowo widzimy, że przedsiębiorcy w tym roku wybierają dłuższe okresy finansowania faktur, czyli potrzebują dłużej obracać gotówką od firmy faktoringowej - mówi Emanuel Nowak, ekspert firmy Narodowy Fundusz Gwarancyjny.

Dodał, że największa popularność faktoringu utrzymuje się w branży budowlanej, która stanowi już 1/3 wszystkich klientów faktoringowych – udział budowlanki wzrósł bowiem z 30 proc. do 33 proc., podczas gdy np. udział przemysłu spadł z 8 proc. do 6 proc. Ta forma finansowania popularna jest też w branży transportowej oraz usługowej.

Reklama

Dlaczego faktoring jest popularny?

Opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) dane pokazują, że ogólna wartość wykupionych wierzytelności w ramach faktoringu w 2022 r. wyniosła 477 mld zł wobec 397 mld zł w 2021 r., co oznacza wzrost o ponad 20 proc. Jednocześnie przedsiębiorstwa faktoringowe w 2022 r. wykupiły 24 mln faktur, o 10,3 proc. więcej niż w roku poprzednim.

„Za wyższością faktoringu nad kredytem czy leasingiem przemawia to, że skutecznie niweluje on problem tzw. luki w budżecie firmy, powstałej na skutek czekania na płatność od kontrahenta. Wystawioną fakturę z odroczonym terminem płatności można zgłosić przez Internet do faktora i w kilka minut otrzymać pieniądze na konto” – napisano w komentarzu do raportu.

„Dodatkową zaletą jest to, że wydatki związane z faktoringiem można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, co może znacząco obniżyć podatek. A główny cel faktoringu to przede wszystkim zabezpieczenie płynności finansowej i rozwoju przedsiębiorstwa” – dodano.

Co czwarty przedsiębiorca rozlicza się gotówką

Z badania NFG wynika również, że ponad 25 proc. polskich przedsiębiorców z sektora MŚP rozlicza się z klientami jedynie gotówką. Takie „asekuranckie” podejście może nie dziwić, biorąc pod uwagę, że nawet 3/4 mikro i małych przedsiębiorstw skarży się, że więksi partnerzy biznesowi – wykorzystując swoją dominującą pozycję – wstrzymują bądź opóźniają płatności na rzecz tych najmniejszych.