Rolnicy na całym świecie walczą z prawie rekordowymi cenami pasz dla zwierząt. Ponadto zmniejszają się dostawy zbóż i soi, a rachunki m.in. za prąd są coraz większe. Rosnące koszty upraw i hodowli to m. in. skutek wojny w Ukrainie, ale także czynników takich jak susze oraz choroby.

Kate Moore (hodowca świń z East Yorkshire w Anglii) zaznacza, iż utrzymanie stada (liczącego 32 tys. sztuk) jest obecnie niezwykle trudne. Według kobiety na każde zwierzę traci około 60 funtów. Powodem utrudnień są rosnące koszty utrzymania. „To przerażające” – podkreśla Moore. „W tej chwili nie ma światła w tunelu. Brytyjski przemysł trzody chlewnej już nigdy nie będzie taki sam” – dodaje.

W Calgary mieszka Don Lowe (od 40 lat zajmuje się hodowlą bydła). W planach miał powiększenie stada do 800 krów. Gwałtownie rosnące koszty sprawiły, że musi jednak zrezygnować z tego pomysłu. W obliczu problemów wielu rolników decyduje się na mniejszą hodowle, co w dłuższej perspektywie oznacza ograniczenia dla produkcji.

Reklama

Obecnie w USA liczba krów, poddanych ubojowi, jest najwyższa od początku istnienia rejestru* (*dane są gromadzone od 1986 r.). Sytuacja w efekcie wpłynie na to, że stada w przyszłości będą mniejsze, a to z kolei na to, iż ceny mięsa tak szybko nie spadną. Dziś są już na rekordowym poziomie.

Od początku roku wskaźnik cen mięsa Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa wzrósł o 10 proc. Rekord osiągnął w kwietniu. Bloomberg podkreśla, iż ceny bekonu piersi z kurczaka oraz mielonej wołowiny nigdy nie były wyższe.

Dodatkowo wojna w Ukrainie spowolniła eksport zbóż. To kłopot m.in. dla największych producentów wieprzowiny (np. w Hiszpanii i Chinach), którzy muszą zmierzyć się z wysokimi kosztami pasz. Odnotowano również wzrost kontraktów terminowych – na kukurydzę w Chicago (o 31 proc.) oraz Paryżu (o 55 proc.), a także na pszenicę paszową w Wielkiej Brytanii (o ponad 55 proc.).

Cena nie pokrywa kosztów produkcji?

W Wielkiej Brytanii hurtowe ceny wieprzowiny wzrosły, ale nie pokrywają kosztów produkcji. To kolejny cios dla rolników w tym kraju, jeszcze nie tak dawno ich problemem były braki kadrowe.

Kiedy sytuacja zaczynała się już poprawiać, wybuchła wojna w Ukrainie. Jak podkreśla Rupert Claxton, dyrektor ds. rynku mięsa w firmie Gira, sytuacja „wzmocniła cały szereg rzeczy, z którymi już się zmagaliśmy”.

Bloomberg informuje, że produkcja wieprzowiny w UE (która jest największym światowym eksporterem) według szacunków spadnie w 2022 r. o 3 proc. – co będzie pierwszym spadkiem od 2019 r.

Już w ubiegłym roku stado świń w Niemczech „skurczyło się do najmniejszego od 1996 r." Analityk AMI Tim Koch prognozuje, że to nie koniec spadków w tym roku. Ponadto afrykański pomór świń ograniczył eksport i obniżył ceny. Zdaniem analityka po wzroście cen pasz hodowcy będą potrzebować cen na poziomie od 2 do 2,40 euro/kg, by działalność przynosiła zyski. Obecnie ceny są poniżej 2 euro. Jak dodaje Koch, „prawie wszyscy, od producentów po ubojnię, zachowują ostrożność, kupują nieco mniej świń, starają się nie inwestować teraz zbyt dużo pieniędzy”.

Rekordowe wydatki na pasze oraz przedłużający się spadek cen wieprzowiny doprowadził do strat także u czołowych chińskich producentów.

Choroby i pogoda wpływają na hodowle

Poza wydatkami, problemów hodowcom na całym świecie dostarczają m. in. susza i choroby. Bloomberg podaje, że ptasia grypa „przetaczająca się przez półkulę północną zabiła prawie 38 mln ptaków”. Kłopoty oduczyły szczególnie Stany Zjednoczone, gdzie sytuacja dotyczyła hodowców indyków oraz kur niosek. Przykład określono jako jedną z najgorszych epidemii w historii”. Ptasia grypa utrudniła też prace w polskich fermach.

Z kolei susza w Albercie (Kanada) zniszczyła w ciągu ostatniego roku pastwiska i pola uprawne - przypomina Reg Schellenberg, prezes Canadian Cattlemen’s Association, z powodu wysokich temperatur rolnicy już wykorzystali wszystkie przechowywane pasze i skorzystali z rezerw gotówkowych. „Jest mało paszy do kupienia, a jeśli można ją znaleźć, to jest ona niezwykle droga” – dodaje Schellenberg. Około 700 000 sztuk bydła zabiły pożary w Argentynie w lutym i marcu, na pastwiskach w tym czasie panowała susza. Sytuacja wpłynęła na zmniejszenie stad w kraju (poziom osiągnął najniższy od 6 lat).

Cena nawozów w górę

„Brytyjskie owce, które opierają się głównie na wypasie, nie będą miały tyle paszy, aby przetrwać zimę, ponieważ drogi nawóz oznacza, że będzie mniej siana na polach i pastwiskach”– uważa Richard Findlay, szef zarządu ds. wołowiny i jagnięciny w National Farmers Union.

„W zeszłym roku kupiłem dziewięć ton mocznika za 2880 euro” – opowiada Joe Healy, hodowca bydła mlecznego. Jak dodaje, teraz musiał zapłacić za “dziewięć ton mocznika 8100 euro”.

Największy amerykańskie przedsiębiorstwo Tyson Foods Inc., zajmujące się produkcją mięsa, ostrzega już przed „kurczeniem się dostaw” – podaje Bloomberg. Galketi Aratchilage z FAO zaznacza, iż producenci nie mogą ponieść wszystkich kosztów” – co może oznaczać, że jeszcze więcej za mięso zapłacą konsumenci.