Luka w VAT spadła w ubiegłym roku do poziomu 7,2 proc. potencjalnych wpływów z tego podatku – wylicza CASE – Centrum Analiz Społeczno Ekonomicznych. Tak szybki spadek luki nie był obserwowany w żadnym kraju UE w ostatnich latach.

CASE swoje wyliczenia oparł na danych budżetowych z ostatnich dwunastu miesięcy (licząc od stycznia 2018 r. do stycznia 2019). Do tego uwzględnił dane GUS z rachunków narodowych oraz własne szacunki luki z roku 2016. Autorzy wyliczeń wzięli również pod uwagę tzw. stałej efektywną stopę podatkową w okresie 2016-2018.

Wynik to spadek luki z 14,7 proc. w 2017 do 7,2 proc. w 2018. W ciągu dwóch lat dwóch lat luka zmniejszyła się z 36,9 miliardów złotych w 2016 r. do 13,8 miliardów złotych w poprzednim roku.

- To oznacza, że polska luka w VAT spadła mniej więcej do poziomu luki Finlandii, czy Austrii – mówi nam Grzegorz Poniatowski, dyrektor naukowy ds. polityki fiskalnej w CASE i kierownik zespołu przygotowującego raport na zlecenie KE.

Reklama

Luka to teoretyczna wielkość pokazująca różnicę między zobowiązaniami z tytułu VAT, a tym co rzeczywiście wpływa do budżetu państwa. Składa się na nią m.in. unikanie opodatkowania, uchylanie się od płacenia podatków oraz nadużycia, np. karuzele VAT.

Według Grzegorza Poniatowskiego tak szybki spadek luki nie był obserwowany w żadnym kraju UE w ostatnich latach. Jego zdaniem wyższa ściągalność VAT w Polsce jest wyraźnie związana ze wzrostem dyscypliny płacenia podatków i spadkiem skali wyłudzeń.

- Z drugiej jednak strony dane te wskazują, że potencjał do dalszego zwiększania dochodów z VAT dzięki poprawie ściągalności jest coraz bardziej ograniczone – uważa dyrektor CASE.

>>> Czytaj też: Trzy warianty trzynastki: 1100 zł jednak nie dla każdego emeryta i rencisty?