Szef nadzoru to kluczowa postać dla całego rynku finansowego: banków, ubezpieczycieli, domów maklerskich, funduszy inwestycyjnych i emerytalnych, ale także dla giełdy – notowanych na niej firm, ich menedżerów, ale także inwestorów. Z początkiem 2024 r. Komisja Nadzoru Finansowego obejmie również pieczę nad firmami pożyczkowymi.

Kim jest Jacek Jastrzębski?

Jacek Jastrzębski jest prawnikiem i ekonomistą. Przed podjęciem pracy w KNF przez ponad 10 lat pracował jako zastępca dyrektora departamentu prawnego w PKO BP, największym polskim banku. Wykłada w katedrze prawa cywilnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Reklama

To, kto będzie przez najbliższe 5 lat stał na czele KNF, budziło duże zainteresowanie polityków i opinii publicznej. Pierwszy powód był taki, że wyznaczenie szefa KNF do być może ostatnia licząca się decyzja personalna kończącego urzędowanie premiera. Drugi powód to władza, jaką dysponuje KNF. Komisja decyduje o tym, czy kandydaci na szefów nadzorowanych instytucji (pełniący obowiązki prezesa) mogą stać się pełnoprawnymi prezesami. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście faktu, że najważniejsze instytucje działające na naszym rynku bankowym czy ubezpieczeniowym są w rękach państwa, a w związku z oczekiwaną zmianą władzy w ciągu kilku miesięcy nastąpi również fala zmian kadrowych w spółkach Skarbu Państwa.

Ile zarabia szef KNF?

Wiosną tego roku zmieniły się zasady wynagradzania przewodniczącego KNF (i jego zastępców). Wcześniej szef nadzoru otrzymywał ok. 34 tys. zł miesięcznie. Teraz jego płaca to ponad 82 tys. zł. Do tego dochodzi nagroda, która – jak mówi rozporządzenie ministra finansów – „stanowi 120 proc. przysługującego wynagrodzenia miesięcznego”.

Wzrost poziomu wynagrodzeń przewodniczącego Komisji i jego zastępców został zaprojektowany, mając na uwadze bieżącą sytuację ekonomiczną oraz wzrost poziomu płac w instytucjach nadzorowanych, jak również zapewnienie poziomu wynagrodzeń obowiązującego na rynku finansowym” – napisano w uzasadnieniu do rozporządzenia.

Płaca szefa nadzoru należy do najwyższych w sektorze publicznym. Większymi zarobkami może się jednak wykazać prezes Narodowego Banku Polskiego.

Co może przewodniczący KNF

Zgodnie z ustawą o nadzorze nad rynkiem finansowym przewodniczący KNF ma dużą niezależność. Jej gwarantem jest przede wszystkim pięcioletnia kadencja, którą można zakończyć przed terminem tylko w ściśle określonych przypadkach. W grę wchodzi prawomocne skazanie za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, utrata obywatelstwa polskiego lub utrata zdolności do pełnienia powierzonych obowiązków na skutek choroby trwającej dłużej niż trzy miesiące. Odwołanie następuje również w przypadku rezygnacji ze stanowiska.

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego jest zwierzchnikiem dla ok. 1,5 pracowników urzędu komisji. Jest członkiem Komitetu Stabilności Finansowej. Wchodzi w skład rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG). Wskazuje przedstawicieli KNF w radzie Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego.

W samej Komisji Nadzoru Finansowego przewodniczący dysponuje tylko jednym głosem.

W skład KNF wchodzi 13 osób. Prócz przewodniczącego oraz jego trzech zastępców (są mianowani i odwoływani przez premiera, ale potrzebny jest wniosek szefa KNF) to dziewięć osób reprezentujących instytucje państwowe, które mają wpływ na funkcjonowanie sektora finansowego.

Układ sił w KNF

Stronę rządową reprezentują ministrowie (lub ich przedstawicielach): finansów, gospodarki i do spraw zabezpieczenia społecznego, a ponadto przedstawiciele premiera oraz ministra-koordynatora służb specjalnych. Członkami KNF wchodzą również prezes Narodowego Banku Polskiego albo wyznaczony przez niego członek zarządu NBP, przedstawiciele prezydenta RP, Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jak będzie wyglądał układ głosów w KNF? Można zakładać, że nie będzie zmiany wśród “komisyjnych insiderów” oraz wśród przedstawicieli prezydenta, NBP, BFG i UOKiK. Zmiany dotkną więc pięciu z 13 członków KNF. Trzeba mieć na uwadze, że przedstawiciele BFG, UOKiK i koordynatora służb nie biorą udziału w podejmowaniu decyzji przez KNF.

Jak zatem będzie wyglądał układ sił? Głosować będzie sześciu "starych" członków komisji i czterech “nowych”. Nie oznacza to jednak, że głosy będą się rozkładać zawsze po tej linii. Możliwy jest też podział na trzy grupy: czterech “insiderów” (przewodniczący i zastępcy), czterech przedstawicieli nowego rządu i dwie osoby związane z dotychczasową władzą (przedstawiciele prezydenta i prezesa NBP). Najczęściej członkowie KNF głosują jednak zgodnie z rekomendacjami przygotowanymi przez urząd. Jeśli zdarzają się głosy przeciwne, to zwykle pojedyncze.