"Kierunkowo sesja pozytywna, bo zmiany indeksów były dodatnie, jednak zmiany te były raczej kosmetyczne i tak naprawdę niczego nie wnoszą. WIG20 naruszył poziom 2.400 i nie kontynuuje wzrostów, jednak cofnięcia i korekty są płytkie i można zakładać, że stroną dominującą pozostaje popyt. Przy neutralnych danych z Niemiec indeksy zachodnie zachowywały się podobnie jak my i rosły w niewielkim stopniu" - powiedział PAP Biznes analityk BM mBanku Kamil Jaros.

Jaros wskazał, że indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wyniósł w październiku 97,7 pkt., co było zbliżonym odczytem do oczekiwań rynku.

"W kontekście tła dla rynku polskiego zastanawiające jest zachowanie indeksów amerykańskich. Po tym jak wyznaczyły w ubiegłym tygodniu nowe rekordy, nie widać na nich przyspieszenia zakupów, a wzrost nie jest duży. Nie ma co jednak wyciągać negatywnych wniosków i dopóki są rekordy, to pewnie trend będzie kontynuowany. To powinno pomóc nam jako rynkowi o podwyższonym ryzyku i wysokim parametrze beta" - powiedział.

"Przypuszczalnie rynki czekają na czwartek, czyli na wstępne dane o amerykańskim PKB (godz. 14.30), które przy pierwszej publikacji mogą wyraźnie odbiegać od oczekiwań" - dodał.

Reklama

Na poniedziałkowym zamknięciu WIG20 wzrósł o 0,42 proc. do 2.427,19 pkt., WIG zwyżkował o 0,37 proc. do 73.876,44 pkt., mWIG40 zyskał 0,04 proc. do 5.620,88 pkt., a sWIG80 poszedł w górę o 0,46 proc. do 21.505,55 pkt.

W tym czasie w Europie przeważały umiarkowane wzrosty. Niemiecki DAX rósł o 0,4 proc., podobnie jak amerykańskie S&P 500 i Nasdaq.

Drugą sesję z rzędu obroty na GPW nie przekroczyły 1 mld zł, choć i tym razem zabrakło tylko kilka mln zł. Na spółki z WIG20 przypadło blisko 750 mln zł, a pod względem obrotów dominował Pekao (125 mln zł, +0,6 proc.). Po ok. 93 mln zł notowały KGHM (-1 proc.) i Allegro (-3,3 proc.).

Najmocniejszym sektorem na GPW były spółki spożywcze, które zyskały 3,5 proc. Indeks sektora przebił maksima z 2011 r. i zamknął się najwyżej w historii. Za wzrost w większości odpowiadały spółki ukraińskie, których indeks wzrósł o 6,7 proc. do najwyższego poziomu od 9 lat.

Notowany w mWIG40 Kernel zyskał 3,1 proc., w sWIG80 Astarta poszła w górę o 9,5 proc. Poza głównymi indeksami Agroton, KSG Agro i Milkiland poszły w górę po 32-34 proc.

Wyraźnie zwyżkowały spółki paliwowe, których indeks zyskał 2,5 proc. W WIG20 Lotos zwyżkował o 2,2 proc., a Orlen o 3,6 proc. Jaros zwrócił uwagę, że spółki paliwowe globalnie zachowywały się lepiej, przy rosnących cenach ropy.

Sektorowo przeważały jednak spadki i traciło 9 z 15 indeksów. Po ok. 1 proc. w dół poszły energetyka, motoryzacja i media.

W WIG20 Allegro przy wysokich obrotach spadło o 3,3 proc. pogłębiając historyczne minimum do 48,67 zł. Z kolei historyczny szczyt poprawiło Dino, rosnąc o 1,8 proc. do 374,8 zł.

Po ok. 2 proc. traciły Tauron i Asseco.

Z kolei mocniej od paliwowych blue chipów rosło jedynie JSW - w górę o 4,1 proc. Choć notowania węgla są w korekcie, rosły także pozostałe węglowe spółki na GPW: Bogdanka o 7,3 proc., Bumech o 15 proc. i Coal Energy o 21 proc.

W mWIG40 podobnie jak w pozostałych głównych indeksach od rana przeważały lekkie wzrosty, jednak na koniec dnia indeks średnich spółek okazał się relatywnie słabszy.

Najmocniej rósł w nim Famur, który zwyżkował o 5,5 proc.

Na drugi miejscu ze wzrostem o 4,6 proc. znalazł się Bank Handlowy, który wyznaczył nowe 1,5 roczne maksimum na poziomie 57,5 zł.

O ok. 4 proc. w górę poszedł DataWalk.

Z kolei po ok. 2 proc. zniżkowały Amica, Eurocash, Millennium, Develia, Wirtualna Polska i Kęty.

W gronie spółek o niższej kapitalizacji poza spożywczą Astartą wyraźnie zwyżkował węglowa Bogdanka i hutniczy Cognor - po ok. 7 proc., a także Cormay i Rainbow Tours - po ok. 4 proc.

Nieco słabiej wypadły zniżkujące po 3 proc. Enter Air, AB oraz Oponeo, które pozostaje w korekcie po wyznaczeniu w połowie października historycznego maksimum.