Świat w ogniu. Oto największe konflikty zbrojne
Mijające 12 miesięcy należą do najbardziej krwawych w ciągu ostatnich lat. Najważniejszym punktom zapalnym globu przyjrzał się amerykański ośrodek analityczny Centrum Akcji Prewencyjnych (CPA).
Mijające 12 miesięcy należą do najbardziej krwawych w ciągu ostatnich lat. Najważniejszym punktom zapalnym globu przyjrzał się amerykański ośrodek analityczny Centrum Akcji Prewencyjnych (CPA).
1 Sytuacja w Egipcie jest niestabilna głównie z dwóch powodów: wzmożenia ataków terrorystycznych oraz walk politycznych. Najbardziej niespokojny jest Półwysep Synaj, gdzie komórką dysponuje ISIS. Kolejny problem Egiptu to uznana przez Kreml za zamach katastrofa rosyjskiego samolotu pasażerskiego nad wspomnianym Półwyspem, która miała miejsce pod koniec 2015 roku. Kraj nie rozwiązał jak dotąd problemu terroryzmu. Do głośnego ataku doszło w styczniu - na turystów przebywających w hotelu w egipskim kurorcie Hurghada. Na fot. największa metropolia Afryki, Kair, liczy 15,2 mln mieszkańców. Na zdj. widok na stolicę Egiptu, Kair. Fot. Shutterstock.
Inne
2 Irak musi stawić czoła tradycyjnemu i wzrastającemu w ostatnich latach konfliktowi pomiędzy sunnitami a szyitami. Na ten problem nakłada się dodatkowo ekspansja w tym kraju Państwa Islamskiego. Kalifat kontroluje sporą część terytorium Iraku od 2014 roku, kiedy to przeprowadził szybką ofensywę na północy kraju. W 2015 roku irackiej armii udało się odbić sporą część własnych ziem, jednak ISIS nadal mocno trzyma się na pogranicznym obszarze Iraku i Syrii. Na fot, żołnierz w Iraku
Bloomberg / JOANN S. MAKINANO
3 Konflikt izraelsko-palestyński sięga okresu po zakończeniu I wojny światowej. Pierwsza wojna izraelsko-arabska miała miejsce w latach 1948-49. Do najnowszej eskalacji konfliktu doszło w 2014 roku, a jej kulminacyjnym momentem była operacja wojskowa o nazwie „Ochronny Brzeg”. Od miesięcy mówi się o wybuchu palestyńskiego powstania. Tylko w ciągu kilku ostatnich miesięcy 2015 roku na terytorium Izraela i Palestyny zginęło ok. 150 osób. Na fot. zdjęcie nagrodzone w kategorii Spot News; reportaż - Bernata Armangue z izraelskiego ataku w Gazie
Inne / World Press Photo
4 Już pod koniec 2015 roku Kim Dong Un ostrzegał, że Korea z Północy posiada bombę wodorową. W drugiej połowie września tego roku kraj ten miał już na swoim koncie 5 udanych prób jądrowych. Eksperci sądzą, że głównym celem reżimu jest utrzymanie władzy oraz zmuszenie międzynarodowych sił do uznania atomowego statusu komunistycznego kraju. Eskalacja napięcia trwa. Korea Płd. przygotowała już plan szybkiego ataku i zniszczenia stolicy niebezpiecznego sąsiada, który ma zostać zrealizowany w przypadku wystąpienia realnej groźby z jego strony. Na fot. armia Korei Północnej
ShutterStock
5 Zdaniem ekspertów dowodzona przez Wielką Brytanię interwencja w Libii napędza wojnę i terroryzm na całym świecie. Od momentu śmierci Muamara Khadafiego afrykański kraj jest pogrążony w chaosie. Libijskie reżim upadł w 2011 roku na skutek nacisku uzbrojonych przez międzynarodowe siły rebeliantów wspieranych przez powietrzne naloty NATO. Kraj pogrążył się w drugiej wojnie domowej pomiędzy wcześniejszą opozycją a islamistami. Obecnie w Libii brak centralnej władzy, a sytuacja w tym państwie wpływa negatywnie na bezpieczeństwo państwo ościennych. Na fot. widok na Trypolis, stolicę Libii
ShutterStock
6 Wzrost napięcia w basenie Morza Południowochińskiego to pochodna chińskich działań, które traktują jego znaczną część jako własną strefę ekonomiczną. Groźby i gospodarczy nacisk Pekinu jednak bardziej rozjuszyły niż zastraszyły południowo-wschodnich sąsiadów Chin. Żadne z tych państw nie ma zamiaru się poddać. Państwo Środka rozbudowuje własną flotę i zechce przejąć pełną kontrolę nad tym azjatyckim regionem. USA z kolei powinny wzmacniać swoje wojskowe powiązania z takimi krajami, jak Wietnam, Indonezja, ale też Indie, Australia czy Japonia. To w południowo-wschodniej Azji dojdzie zapewne do najważniejszego geopolitycznego starcia Wschodu z Zachodem. Na zdj. flaga Chin na tle Bramy Tiananmen
Bloomberg / Tomohiro Ohsumi
7 Największą beczką prochu na świecie jest w tej chwili Syria. Geopolityczna układanka w tym kraju jest doprawdy skomplikowana. Z jednej strony walczą wojska Asada wspierane przez Kreml, z drugiej natomiast opozycja, która cieszy się poparciem Zachodu. W dodatku na północy kraju zagrożeniem są Kurdowie, z kolei znaczna część państwa znajduje się w orbicie wpływów Państwa Islamskiego. Złagodzenie tak złożonego konfliktu będzie trwało co najmniej kilka lat. Na fot. żołnierz na terytorium Syrii
ShutterStock
8 Rządowe siły skupione wokół Erdogana prowadzą walkę z kurdyjskimi bojownikami w południowo-wschodniej części kraju. Premier Turcji Binali Yildirim oświadczył, że wojskowy opór oznacza, że dowodząca rebelią Partia Pracujących Kurdystanu zaprzepaściła szansę na pokojowe porozumienie z Ankarą. Turcja ma do rozwiązania poza tym problem masowej migracji (głównie z Syrii) i spór wokół niej z UE oraz walkę z nasilającym się terroryzmem. Na zdj. tureccy żołnierze
Bloomberg / STATON R. WINTER
9 Twórcy raportu z CPA uważają, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że to USA albo jedno z jego państw sojuszniczych doświadczy dużego ataku terrorystycznego. Silnie zagrożona cyberterroryzmem jest też „krytyczna infrastruktura rządowa”. Pod koniec poprzedniego roku doszło do głośnego zamachu w San Bernardino. Kilka dni temu natomiast przeprowadzono atak na Manhattanie. W jego wyniku rannych zostało około 30 osób. Na fot. widok na Manhattan z wieżowca One World Trade Center. W dole widać West Street. fot. Craig Warga/Bloomberg
Bloomberg / Craig Warga
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję