Sztaby obu kandydatów startujących w drugiej turze wyborów, zaplanowanej na 12 lipca, nie porozumiały się, co do formuły debaty, w której Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski zgodziliby się wziąć udział. Sztabowcy prezydenta Andrzeja Dudy zapowiedzieli jego udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, w której nie chciał wziąć udziału Trzaskowski. Z kolei Rafał Trzaskowski zaprosił prezydenta Andrzeja Dudę na debatę organizowaną w poniedziałek w Lesznie. Sztab PiS ocenił tę propozycję jako "niepoważną".

I tak w poniedziałek odbywają się dwie osobne debaty prezydenckie - w Końskich z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i w Lesznie, w której uczestniczy kandydat KO Rafał Trzaskowski.

Radosław Fogiel, członek sztabu Andrzeja Dudy powiedział PAP, że formuła debaty w Końskich jest nowatorska, ponieważ zakłada, że ubiegający się o reelekcję prezydent będzie odpowiadał na pytania bezpośrednio od mieszkańców. "Po drugie (ta debata) ma szanse wyjść poza utarte ramy rytualnych dyskusji polityków i dziennikarzy" - stwierdził Fogiel.

Pytany, czy skoro w Końskich będzie tylko jeden kandydat - prezydent Andrzej Duda - nadal możemy mówić o debacie, odparł: "Oczywiście lepiej się debatuje, kiedy ma się kontrkandydata".

Reklama

PAP zapytała też Fogla, czy sądzi, że przed II turą wyborów dojdzie jednak do bezpośredniej debaty dwóch kandydatów na prezydenta. "Cały czas jest propozycja, którą złożył Andrzej Duda, żeby wszystkie wiodące stacje telewizyjne w Polsce porozumiały się, odłożyły na bok partykularne interesy autopromocyjne i po prostu zorganizowały wspólną debatę" - powiedział Fogiel.

Ostatecznie w debacie bierze udział tylko prezydent Duda.

Debata TVP odbywa się w hali sportowej w Końskich. Już dwie godziny przed jej rozpoczęciem przed bramą hali zaczęły zbierać się pierwsze osoby, w przeważającej większości zwolennicy reelekcji prezydenta Dudy. Głównym tematem rozmów była polityka i zbliżające się wybory. Zwolennicy prezydenta zwracali uwagę, że dba on o rodzinę. Oceniali też, że kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski "stchórzył" nie pojawiając się na debacie.

Jak podała TVP, gospodarzem i moderatorem dyskusji będzie dziennikarz TVP Michał Adamczyk. Debata potrwa 80 minut. Sama debata podzielona będzie na pięć bloków tematycznych, a pytania są autorstwa mieszkańców regionu i całego kraju, którzy nadsyłali je na adres mailowy debaty.

W związku z zaproszeniem do udziału w "Arenie prezydenckiej" Centrum Informacji TVP opublikowało na swojej stronie internetowej komunikat, w którym stwierdziło, że "przewidziana prawem i oczekiwana przez miliony Polaków debata prezydencka, organizowana przez TVP, zgodnie z kodeksem wyborczym i rozporządzeniem KRRiT, odbędzie się w Końskich w dniu 6 lipca o godzinie 21.00".

Telewizja Polska dodała, że zainteresowane strony zostały o tym powiadomione "w określonym w rozporządzeniu KRRiT terminie". "Jednocześnie w związku z notorycznie manifestowaną przez pana Rafała Trzaskowskiego niestabilnością poglądów lub stanu pamięci Telewizja Polska przypomina, że zgodnie z Rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 6 lipca 2011 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu przeprowadzania debat przez Telewizję Polską Spółkę Akcyjną, niezgłoszenie się kandydata w wyborach na prezydenta Rzeczypospolitej w wyznaczonym terminie oznacza rezygnację z udziału w debacie. Telewizja Polska będzie realizować swoje misyjne obowiązki przewidziane prawem" - napisano w komunikacie.

W I turze wyborów prezydenckich, która odbyła się 28 czerwca Andrzej Duda uzyskał 43,5 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski - 30,46 proc. Frekwencja wyniosła 64,51 proc. (PAP)

gb/ rbk/ mrr/