Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zeszłym tygodniu zwrócił uwagę na obawy inwestorów o dostęp traderów na rynku surowców do kredytów. Fundusz uznał, że nadszedł czas, aby organy regulacyjne przyjrzały się bliżej rynkom towarowym.
Rezerwa Federalna Dallas zaleciła firmom podjęcie działań w celu zwiększenia płynności. A Rada Stabilności Finansowej (Financial Stability Board - FSB) wskazała napięcia na rynkach towarowych – w tym ogromne wezwanie do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego, które wywierało presję na traderów w ostatnich tygodniach – jako kwestię wymagającą szczególnej uwagi.
Rosnące ceny surowców po inwazji Rosji na Ukrainę oznaczały dramatyczny wzrost wymagań finansowych dla firm, które przewożą ropę, metale i uprawy na całym świecie. Handlowcy korzystają z banków do finansowania dostaw i jako kontrahenci do zabezpieczania pozycji na instrumentach pochodnych. Rosną obawy, że dalsze wstrząsy na rynkach towarowych mogą uderzyć w szerszy system finansowy.
Oto, co aktualnie warto wiedzieć o sytuacji na rynku surowców.
1. Kto jest w centrum uwagi?
Branża obrotu towarami jest zdominowana przez grupę w większości prywatnych firm. Glencore Plc - jedna z nielicznych notowanych na giełdzie, największych na świecie firm dostarczających surowce mineralne - jest największym traderem, a także wielkim graczem w branży wydobywczej. Grupa Vitol jest czołowym niezależnym sprzedawcą ropy naftowej, a Grupa Trafigura przewodzi na rynku w zakresie miedzi.
Firmy wydobywcze, kopalnie i firmy wiertnicze, również handlują fizycznymi towarami w różnym stopniu. Podobnie jak domy handlowe wykorzystują pozycje w instrumentach pochodnych, aby zabezpieczyć się przed ryzykiem zmiany cen.
Gwałtowny wzrost cen surowców w następstwie rosyjskiej inwazji wywarł presję na handlowców. Już wcześniej traderzy odczuwali wstrząsy w związku ze zmiennością na rynku w wyniku pandemii. Na przykład ICE Clear Europe w ostatnim kwartale 2021 r. odnotował naruszenie marży w wysokości nieco ponad 1 miliarda dolarów.
Po inwazji na Ukrainę grupa europejskich sprzedawców energii zwróciła się do Europejskiego Banku Centralnego o finansowanie awaryjne, ale wniosek został odrzucony.
2. Dlaczego wszyscy tak się martwią?
Obciążenia samych traderów są ważne: odgrywają kluczową rolę w utrzymywaniu biegu realnej gospodarki, a także w zapewnianiu płynności rynkowej.
Ale zależność branży od kredytu bankowego w celu zaspokojenia ogromnych potrzeb finansowych oznacza również, że jakiekolwiek zagrożenie niewypłacalnością może szybko rozprzestrzenić się w światowym systemie finansowym.
Innym obszarem rosnącego zainteresowania jest pozagiełdowy rynek towarowych instrumentów pochodnych. Organy regulacyjne i giełdy mają ograniczony – jeśli w ogóle – obraz pozycji negocjowanych dwustronnie, a groźba nagłych i ogromnych wezwań do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego napędza większą część transakcji z central rozliczanych na giełdach i na rynku OTC.
3. Co teraz?
W ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiła się lawina raportów, listów i oficjalnych komentarzy, które odzwierciedlają rosnącą koncentrację na ryzyku wokół rynków towarowych i traderów.
EBC niedawno poprosił banki będące pod jego nadzorem o więcej informacji na temat ich ekspozycji na rynku towarowym. FSB, która koordynuje prace między władzami finansowymi na poziomie globalnym, powiedziała, że ocena potencjalnych zagrożeń dla stabilności finansowej będzie koncentrować się w szczególności na rynkach towarowych, marży i dźwigni finansowej. W Wielkiej Brytanii regulatorzy zapowiedzieli, że dokonają przeglądu Londyńskiej Giełdy Metali po chaosie na rynku niklu, jaki miał miejsce w zeszłym miesiącu.
4. Co dalej?
Ważnym pytaniem jest, czy branża handlu towarami jest przygotowana na przyszłe szoki cenowe, zwłaszcza jeśli regulatorzy koncentrują się na zakresie i koncentracji ekspozycji banków na tę branżę. Odmawiając zapewnienia finansowania zapasowego, EBC zasugerował, że handlowcy mogą spróbować poszukać awaryjnej płynności w krajowych bankach centralnych.
Wyzwaniem dla handlowców jest to, że wszelkie wsparcie rządowe prawdopodobnie będzie wiązało się z pewnymi zobowiązaniami, powiedział Manish Marwaha, partner w branży surowcowej i przemysłowej w firmie konsultingowej Roland Berger.
„Handlowcy będą mieli trudny wybór. Potrzebują pieniędzy, ale jeśli dostaną je od rządów lub banków centralnych, będą musieli zmierzyć się z ich wpływem na swoją działalność” – powiedział. „Będą musieli otworzyć swoje księgi i być gotowym do dzielenia się szczegółami na temat tego, czym handlują, co jest zupełnie sprzeczne z tym, jak zwykle działają”.
Patrząc w przyszłość, wzmożona kontrola rodzi oczekiwania dotyczące większej regulacji.