W 2014 r., gdy do Szwecji masowo przybywali imigranci, ówczesny premier Fredrik Reinfeldt apelował do społeczeństwa, aby okazali tolerancję, wykazali się cierpliwością i otworzyli swoje serca - przypomina CNBC. Dane pokazują, że w 2014 r. w Szwecji zarejestrowano 81 301 azylantów. Jednak do 2015 r. liczba ta podwoiła się do prawie 163 tys. W listopadzie tego samego roku Szwecja stwierdziła, że potrzebuje „wytchnienia”.
Obecnie około 2,1 miliona mieszkańców Szwecji, czyli 20 proc. populacji, urodziło się za granicą. Największe grupy obcokrajowców na stałe mieszkających w Szwecji to osoby urodzone w krajach spoza UE: w Syrii, Iraku, Iranie, Somalii i Afganistanie.
CNBC zauważa, że od tego czasu szwedzka polityka imigracyjna stała się bardziej rygorystyczna. Zaostrzenie polityki migracyjnej nastąpiło już pod rządami centrolewicowej koalicji rządzącej do końca 2022 r. Jeszcze bardziej rygorystyczna stała się pod rządami obecnej konserwatywnej administracji kierowanej przez centroprawicową Partię Umiarkowaną, ale wspieraną przez skrajnie prawicowych Szwedzkich Demokratów.
Zwrot polityki o 180 stopni
Pod auspicjami partii nacjonalistycznej rząd Szwecji przyjął coraz bardziej restrykcyjne i wrogie stanowisko w kwestii imigracji, odwracając wieloletnią liberalną politykę w tym obszarze.
Tymczasem rząd twierdzi, że jego działania do zmiana paradygmatu w polityce migracyjnej. Rządzący koncentrują się na jak to określają „zrównoważonej imigracji”.
W ramach tych działań obecny centroprawicowy rząd ogłosił szereg inicjatyw i polityk mających na celu ograniczenie nielegalnej lub nieudokumentowanej imigracji. Obejmują one znacznie surowsze przepisy azylowe i surowsze zasady dotyczące członków rodzin dołączających do imigrantów już przebywających w Szwecji. Ponadto rząd zaproponował nowe inicjatywy mające na celu deportację lub repatriację migrantów oraz zwiększenie uprawnień do cofania zezwoleń na pobyt.
Rząd chce również znacznie zmniejszyć liczbę pracowników o niskich kwalifikacjach przeprowadzających się do Szwecji. Wprowadza nowe prawo imigracyjne, które przyznaje zezwolenia na pracę wyłącznie imigrantom z wysokimi kwalifikacjami, którzy zarabiają miesięcznie co najmniej 80 proc. średniej szwedzkiej pensji.
Rząd zauważył jednak, że niektóre zawody, powinny zostać wyłączone z nowych wymogów. Przykładem zawodu, który może być wyłączony spod rygorystycznych przepisów migracyjnych są pracownicy opieki domowej.
Cele zaostrzenie przepisów migracyjnych
W ocenie rządu reforma polityki imigracyjnej, ma na celu zwalczanie oszustwa i to, co nazywa „społeczeństwem cieni” migrantów, którzy nie mają prawnego prawa do pobytu w kraju. Ostrzejsze przepisy imigracyjne mają być też lekarstwem na problemy towarzyszące wzrostowi nielegalnej imigracji, takie jak fala przestępczości zorganizowanej nękającej społeczności imigrantów o niskich dochodach, która w ostatnich latach znacznie wzrosła.
Zmiana nastawienia społecznego do imigrantów
Dramatyczna zmiana nastawienia społecznego do imigracji nie dotyczy wyłącznie Szwecji, obejmuje również resztę Europy.
Dziesięć lat temu wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej były zachęcone do przyjmowania azylantów i uchodźców uciekających z terenów objętych konfliktami na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza z Syrii, ale także z Iraku i Afganistanu.
Do końca 2016 r. do Europy dotarło prawie 5,2 miliona uchodźców i migrantów, według agencji ONZ ds. uchodźców, a same Niemcy przyjęły ponad milion uchodźców - przypomina CNBC.
Efektem masowej migracji uchodźców był wzrost nastrojów antyimigracyjnych na całym kontynencie, co doprowadziło do wzrostu poparcia dla prawicowych partii, także w Szwecji, wzywających do wprowadzenia ścisłych ograniczeń imigracyjnych.
Obecny rząd Szwecji twierdzi, że jego restrykcyjna polityka działa. W sierpniu szwedzkie Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że „po raz pierwszy od pół wieku kraj ten ma więcej emigrantów niż imigrantów”, przy czym utrzymuje się tendencja do mniejszej liczby osób ubiegających się o azyl i przyznawanych zezwoleń na pobyt.
W tym roku Szwecja ma mieć najniższą liczbę osób ubiegających się o azyl od 1997 r. „Ten rozwój w kierunku zrównoważonej imigracji jest konieczny, aby wzmocnić integrację i zmniejszyć wykluczenie społeczne” – powiedziała minister ds. migracji Maria Malmer Stenergard w oświadczeniu.