Podczas konferencji prasowej z okazji otwarcia obwodnicy Smolajn w województwie warmińsko-mazurskim, premier Mateusz Morawiecki wskazał, że w tym roku wzrost PKB w Polce może oscylować ok. 5 proc., i - jak zaznaczył - jest to wynik bardzo dobry zważywszy na dwa lata pandemii koronawirusa, a potem wojnę surowcową. "Wiele państw mogłoby sobie życzyć takiego składanego wzrostu gospodarczego w 2020, 2021 i 2022 roku" - powiedział.

Przyznał, że w najbliższych kwartałach będzie dochodziło do osłabienia wzrostu PKB ze względu na dynamikę zdarzeń gospodarczych, sytuację na rachunku bieżącym, bilans handlowy a także osłabienie złotego. Zaznaczył jednak, że takie spowolnienie będzie widoczne we wszystkich krajach UE. "Wojna Putnia i Rosji ma swoje konsekwencje np. w rosnącym długu publicznym wielu państw, rosnącym bezrobociu" - wskazał.

Zapewnił też, że nie ma obaw, że polska gospodarka jest w "chybotliwym stanie". "Stan finansów publicznych jest dobry, nawet bardzo dobry, poziom długu do PKB spada, deficyt budżetowy będzie na poziomie między 3-4 proc." - wyliczył premier. Dodał, że dane statystyczne pokazują pewne kłopoty, które z gospodarką się wiążą, ale - jak zapewnił - miejsca pracy są bronione, potencjał gospodarczy Polski również jest utrzymywany.

autor: Ewa Wesołowska

Reklama