Sejm uchwalił w piątek w nocy nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Przeciw noweli, mimo dyscypliny w głosowaniu, zagłosowało 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, 2 było przeciw. Przedstawiciele PiS poinformowali po tym głosowaniu, że koalicja Zjednoczonej Prawicy została zerwana.

Schreiber, który w piątek wieczorem był gościem Polsat News podkreślił, że "teraz wiele jest w rękach partnerów PiS w koalicji". "Jeżeli by to próbować jakoś metaforycznie opisywać, to jesteśmy w stanie separacji, ale z separacji można przejść w dwie strony jeszcze" - zwrócił uwagę.

Pytany, czy przyspieszone wybory są bardzo prawdopodobne, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów nie chciał ocenić prawdopodobieństwa takiego scenariusza. "Natomiast na pewno jest to jeden z tych scenariuszy, który trzeba brać pod uwagę" - dodał.

Zdaniem Schreibera w koalicji Zjednoczonej Prawicy "panuje często piramidalne nieporozumienie", jeżeli chodzi o kwestie wzajemnej lojalności i odpowiedzialności za to, co się robi. "O to, oczywiście, są jakieś pretensje z naszej strony. To jest to wczorajsze głosowanie przy ustawie, o której była mowa, o której od wielu tygodni wiedzieli nasi partnerzy" - wyjaśnił.

Reklama

Dodał, że "nie jest to, niestety, jedyna sprawa". "Takich spraw jest bardzo wiele. Mam wrażenie, że partnerzy uznali, że powinniśmy przede wszystkim realizować te ustawy, które oni proponują bądź ewentualnie techniczne ustawy, które proponuje PiS. Na to specjalnie zgody naszej nie ma" - powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Dopytywany o ewentualne plany dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, Schreiber odparł, że "gdyby miał nastąpić pozew rozwodowy, wówczas dymisje wszystkich ministrów koalicjantów są prawdopodobne". "Ale - jak mówię - nie sprowadzajmy tego do prywatnej gry i prywatnych ambicji. To naprawdę coś innego musi być na pierwszym miejscu" - skomentował.

Polecamy: Scholz: Dług Niemiec wzrośnie w przyszłym roku o kolejne 96 mld euro