Schetyna był pytany w Radiu Zet o słowa wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w niedzielę wieczorem podczas obchodów 12. rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem oświadczył, że "dzisiaj wiemy co się stało; mamy odpowiedź zweryfikowaną przez wiele ośrodków; będzie to przedstawione opinii publicznej w najbliższym czasie".

"Naszym celem jest postawienie wszystkich sprawców przed sądem; mówię to w 12. rocznicę zbrodni, zamachu" - powiedział Kaczyński.

Schetyna ocenił, że słowa Kaczyńskiego są zapowiedzią prezentacji raportu podkomisji smoleńskiej, która ma się odbyć w poniedziałek przed południem. "To jest przywołanie tematu smoleńskiego i tego wszystkiego, o czym słyszeliśmy raz głośniej, raz ciszej, czyli tez o tak zwanym zamachu" - powiedział były lider PO oraz b. szef MSWiA i MSZ w rządach koalicji PO-PSL.

Jak stwierdził, PiS w związku z sytuacją w Ukrainie "wyczuwa koniunkturę i chce mówić o zamachu, wskazywać jego sprawców".

Reklama

"To jest początek nowego etapu rozmowy o Smoleńsku, jeszcze więcej złych emocji, jeszcze więcej wojny polsko-polskiej w tej sprawie, jeszcze więcej podziałów między nami, jeszcze więcej żerowania na tej tragedii, która nas dotknęła" - powiedział Schetyna.

Jak dodał, w tej sprawie "będziemy poddawani propagandzie, co już dzieje się w mediach publicznych. "Od dziś będzie nowy etap słownej agresji i narzucania nam nowej wiedzy, która będzie starała się przekonywać Polaków, że był zamach" - stwierdził.

"Przez 12 lat nie było żadnych sygnałów, które mogłyby potwierdzić tezę o zamachu. Ona jest absolutnie w całości wymyślona i traktowana jako polityczny oręż dzisiaj przeciwko opozycji, z wykorzystaniem tych wszystkich instrumentów państwa, które dzisiaj widzimy" - powiedział były lider PO.

Zaznaczył, że raport podkomisji smoleńskiej został zakończony 10 miesięcy temu i nie wiadomo, dlaczego nie został on od razu ujawniony.

Zdaniem Schetyny, "absurdalne tezy, które były przedstawiane w sierpniu, dzisiaj zostaną wpisane w kontekst w wojny w Ukrainie".

"Dzisiaj zacznie się festiwal kłamstw, pomówień i atakowania opozycji, ówczesnego rządu, premiera i nas wszystkich. To jest po prostu absolutnie celowe niszczenie społecznej wrażliwości i elementarnych zasad wspólnoty" - powiedział Schetyna.