Podczas wtorkowej "Rozmowy dnia" na antenie Radia Wrocław Śmiszek powiedział, że nowa większość parlamentarna została wybrana m.in. głosami kobiet, które "nie chciały żyć dalej w piekle, jakie zgotowało im Prawo i Sprawiedliwość", więc one mają prawo oczekiwać od nowego rządu zdecydowanych ruchów.

Liberalizacja prawa aborcyjnego

Przypomniał, że zrobiła je już Lewica, bo pierwszego dnia nowego parlamentu złożyła dwie ustawy: o liberalizacji prawa aborcyjnego i o dekryminalizacji pomocy przy dokonywaniu aborcji. Zwrócił też uwagę, że również premier Tusk zapowiedział złożenie takiego projektu przez Koalicję Obywatelską.

Reklama

"Oczekiwałbym od pana marszałka Hołowni, aby zezwolił na szybkie procedowanie tej sprawy" – powiedział Krzysztof Śmiszek.

Związki partnerskie

Polityk zadeklarował, że podobnie sytuacja wygląda w sprawie związków partnerskich.

"To jest kwestia cywilizacyjna i (..) praw człowieka, kwestia minimalnego szacunku dla osób, które chcą żyć tak, jak chcą żyć i z kim chcą żyć. (...) Jesteśmy jednym z ostatnich krajów w Europie, które takich rozwiązań nie mają" – powiedział Krzysztof Śmiszek. Zapowiedział, że o słuszności tych rozwiązań będą przekonywać prezydenta.

"Oczekujemy, żeby pan prezydent lojalnie współpracował, nawet w tej ciężkiej kohabitacji, z nowo wybraną większością parlamentarną. Spraw jest mnóstwo do załatwienia, a własne ambicje, własne jakieś dążenia i polityczne spojrzenia, nie mogą stać na przeszkodzie do szczęścia obywateli" – podsumował Krzysztof Śmiszek.(PAP)

Autor: Michał Torz