Sejmowa debata o zaufaniu: rekordowa liczba pytań do premiera Tuska

Sejm rozpatrywał wniosek o wyrażeniem wotum zaufania przez ponad siedem godzin. Po godz. 9 rozpoczęło się godzinne wystąpienie Tuska, a następnie pytania zadawała rekordowa liczba posłów - zgłosiło się 267 parlamentarzystów. Pytania dotyczyły m.in. polityki mieszkaniowej, bezpieczeństwa i apolityczności w mediach publicznych. Premier udzielił odpowiedzi na część z nich i zapowiedział, że w środę opublikowane zostaną informacje szczegółowe i odpowiedzi na wszystkie pytania.

Ilu posłów głosowało "za" wotum zaufania dla rządu?

W głosowaniu za wotum zaufania dla rządu było 243 posłów - z KO, Lewicy, Polski 2050-TD, PSL-TD oraz poseł niezrzeszony Adam Gomoła; przeciw opowiedziało się 210 posłów - z PiS, Konfederacji, Razem, Republikanów i Konfederacji; nikt nie wstrzymał się od głosu.

"Moją intencją nie było pokazanie jaki jestem silny i mam większość w Sejmie, tylko przerwanie wszelkich spekulacji, czy rząd się utrzyma" - powiedział Tusk po głosowaniu dziennikarzom.

Tusk w exposé: trudne lata przed nami, w lipcu nowe twarze w rządzie

W swoim porannym exposé stwierdził: "nie ma trzęsienia ziemi, ale nazwijmy rzecz po imieniu: czeka nas 2,5 roku bardzo ciężkiej, poważnej pracy w warunkach, które nie zmienią się na lepsze". Zapowiedział, że w czerwcu powołany zostanie rzecznik prasowy rządu, zaś w lipcu dojdzie do rekonstrukcji gabinetu, oznaczającej zmianę struktury oraz "nowe twarze".

Premier mówił m.in. o migracji, rozliczeniu poprzednich rządów i Ukrainie. Wskazał, że w związku z problemem migracji bardzo prawdopodobne jest wprowadzenie częściowych kontroli na granicy z Niemcami jeszcze tego lata.

Nawiązując do wątpliwości wokół liczenia głosów w niektórych komisjach zapewnił, że "niezależnie od emocji i złych informacji" koalicja wyborcza na pewno uszanuje wynik wyborów. Premier stwierdził, iż "ma przekonanie, wiarę i pewność", że koalicja ma mandat do rządzenia i "brania na siebie pełnej odpowiedzialności za to, co dzieje się w Polsce".

Premier zapewnił też, że nie zrezygnuje z dalszych rozliczeń władzy PiS. "Nie dam się namówić na polowanie na czarownice, ale nikt mnie nie przekona, że ze względu np. na wynik wyborów prezydenckich, będziemy musieli zrezygnować z dalszych rozliczeń" - powiedział.

Na sali sejmowej podczas wystąpienia premiera nie było zdecydowanej większość posłów PiS. Przedstawiciele koalicji rządzącej krytykowali ten fakt, posłowie PiS w mediach społeczności argumentowali, że nie chcieli słuchać kłamstw.

Tuż po głosowaniu posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy podkreślali, że wotum zaufania dla rządu jest nie tylko nowym otwarciem, ale ma także pozwolić na kontynuowanie reform, m.in. w wymiarze sprawiedliwości. Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia podkreślił też, że potrzebna jest natychmiastowa renegocjacja umowy koalicyjnej i rekonstrukcja rządu.

PiS i Konfederacja: Tusk zdominował rząd, obietnice niezrealizowane

Posłowie PiS, a także Konfederacji krytykowali rząd za brak realizacji obietnic z 2023 r., ocenili, że rząd nie obronił się, lecz został zdominowany i unieruchomiony przez premiera Tuska, który narzucił koalicjantom własne warunki. Rząd "się nie obronił, tylko na chwilę został za gardło przyciśnięty do ściany przez pana Tuska - ocenił poseł PiS Przemysław Czarnek.

Premier o współpracy z prezydentem Nawrockim: wierzę, że znajdziemy wspólne pole

Premier powiedział po uzyskaniu przez jego rząd wotum zaufania w Sejmie, że może z przyszłym prezydentem Karolem Nawrockim uda się zaproponować "jakieś wspólne pole". "Muszę wierzyć, że nie do końca zła wola będzie przyświecała opozycji czy prezydentowi Nawrockiemu i gdzieś jakieś pole wspólne może uda się zaproponować. Jeśli nie, jak wiecie, mamy swoje kompetencje, konstytucję, ustrój, więc rząd będzie rządził" - powiedział Tusk dziennikarzom.

Dodał, że w takiej sytuacji, on oczywiście znajdzie "sposoby jak bez ustaw wprowadzać różne pozytywne zmiany". Zastrzegł, że nie wszędzie jest to możliwe, ale zaznaczył, że na przykład w ochronie zdrowia przy ścisłej współpracy szefa rządu, ministra i NFZ dużo rzeczy można zrobić.

Przegłosowany w środę wniosek premiera o udzielenie wotum zaufania dla jego rządu był reakcją na przegraną kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich i wygraną popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.

Incydent z udziałem europosła Grzegorza Brauna

W dniu głosowania nad wotum zaufania dla rządu w Sejmie miał miejsce incydent z udziałem europosła Grzegorza Brauna, który zniszczył tablice będące elementem wystawy poświęconej kwestiom LGBT. W związku z tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że Braun otrzymał zakaz wstępu do parlamentu. Jak podkreślił, zmienił też instrukcje Straży Marszałkowskiej - odtąd formacja ta może używać siły fizycznej wobec osób, które będą niszczyć mienie.

Zagraniczne media komentują wotum zaufania dla rządu Tuska

Niemieccy komentatorzy ocenili pozytywnie sukces premiera Donalda Tuska w głosowaniu w Sejmie nad wotum zaufania, ale uważają, że sytuacja rządu pozostaje skomplikowana. Ich zdaniem problemy w polityce wewnętrznej osłabiają Polskę na arenie międzynarodowej.

Donald Tusk wygrał próbę sił, ale niewiele zyskał” – ocenił komentator „Sueddeutsche Zeitung” Florian Hassel zaznaczając, że mimo zdobycia większości w głosowaniu nad wotum zaufania, sytuacja premiera pozostaje skomplikowana.

Polska, zdaniem publicysty, „od dekady znajduje się w permanentnym kryzysie politycznym”, a zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich przedłuża ten stan. Partia Prawo i Sprawiedliwość, której nazwa jest „szyderstwem ze stanu faktycznego”, demontuje państwo prawa i przekształciła Polskę w „rządzone w dużej mierze autorytarnie państwo bezprawia” – czytamy na łamach "SZ".

Zwycięstwo Tuska w wyborach parlamentarnych w 2023 r. niewiele zmieniło – przywróceniu państwa prawa sprzeciwiał się nominowany przez PiS prezydent Andrzej Duda, który blokował za pomocą weta każdą ustawę, która mu nie pasowała.

Tusk liczył na zwycięstwo w wyborach prezydenckich liberalnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, jednak wybory wygrał „żołnierz PiS” Nawrocki. Premier obarczany jest odpowiedzialnością za tę porażkę, co spowodowało osłabienie jego politycznej pozycji – pisze Hassel.

Niemiecka prasa: Polska wchodzi w okres permanentnej konfrontacji. W tle scenariusz autorytarny

Komentator przewiduje „permanentną konfrontację” w najbliższych latach między pałacem prezydenckim a rządem. Niewykluczony jest też czarny scenariusz – zwycięstwo PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych i koalicja z Konfederacją. Będzie to oznaczało usunięcie resztek państwa prawa i przebudowę Polski w całkowity reżim autorytarny na wzór Węgier – stwierdza w konkluzji komentator "SZ".

„Die Welt” pisze, że Tusk wygrał głosowanie w Sejmie, ale jego autorytet jest nadwyrężony. Zdaniem komentatora gazety Philippa Fritza, premier wykonał ryzykowny manewr, który zapewnił mu poparcie koalicji rządowej. Jednak „problemy pozostały, powodując, że Polska wydaje się być słabsza, niż jest w rzeczywistości” – ocenił publicysta.

Od zwycięstwa Nawrockiego, w polskiej polityce obowiązuje zasada, że „pewne jest tylko to, że nic nie jest pewne”. Jak pisze Fritz, nowy prezydent będzie prawdopodobnie prowadził taką samą politykę jak Duda, który „konsekwentnie sabotował politykę rządu”.

Duda nie spełniał roli neutralnego prezydenta wetując szereg ustaw rządowych, co powodowało, że Tusk nie mógł prowadzić swojej polityki reform. Z powodu niezrealizowania obietnic wyborczych, Tusk i jego koalicja tracą poparcie, szczególnie u swoich wyborców.

Z europejskiego punktu widzenia oznacza to, że Polska nie będzie w stanie doszlusować politycznie do Niemiec i Francji – uważa publicysta "Die Welt". Rząd, który ma w polityce wewnętrznej ograniczone pole manewru, traci znaczenie w polityce zagranicznej. Pozycja Polski nie odpowiada potencjałowi kraju na wschodniej flance NATO, który jest prymusem w zbrojeniach i lokomotywą wzrostu gospodarczego – ocenił Fritz. Jego zdaniem, Tuskowi tylko częściowo udało się odbudować autorytet w obozie rządowym.

Niemiecka prasa: Tusk ma respekt przed Nawrockim, myśli o przyszłości

Die Welt” powątpiewa, czy 68-letni Tusk będzie w 2027 roku ubiegał się o reelekcję. Premier musi wkrótce zacząć przygotowywać swojego następcę. „Tusk ma respekt przed Nawrockim, przed jego wolą walki. Dobrze zna środowisko, z którego pochodzi Nawrocki. Podobnie jak Tusk, pochodzi on z Gdańska, obaj są historykami” – cytuje dziennik Petera Olivera Loewa, dyrektora Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich w Darmstadt.

Według „Tageszeitung” po uzyskaniu w Sejmie wotum zaufania Tusk może odetchnąć, przypominając, że przegrana Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich była „dotkliwą porażką” Tuska. Komentatorka Gabriele Lesser pisze, że zapowiedź premiera, iż zrekonstruuje rząd wywołała w szeregach koalicjantów panikę. Po propozycji szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby powołać „rząd techniczny”, niektórzy politycy koalicji zaczęli publicznie spekulować o rządzie bez Tuska.

Rząd sprawiał wrażenie osłabionego. Aby zewrzeć szeregi i móc wystartować w lipcu ze zrekonstruowaną ekipą, Tusk musiał uspokoić nastroje i w porozumieniu ze wszystkimi złożył wniosek o wotum zaufania” – tłumaczy publicystka „Tageszeitung”.

Niemiecka prasa: Tusk zna smak zwycięstwa i porażki, ale nie zna kapitulacji

Znam smak zwycięstwa i gorycz porażki, ale nie znam takiego słowa jak kapitulacja” – zaczyna swoją relację z Warszawy korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Stefan Locke. Autor przypomniał, że „uskrzydlony” zwycięstwem swojego kandydata w wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński oświadczył już wcześniej, że Tusk powinien podać się do dymisji. Tusk „nastawiony był bojowo” i wymienił w przemówieniu w Sejmie sukcesy swojego rządu – pisze Locke. Niemiecki korespondent zwrócił też uwagę na wezwanie pod adresem koalicjantów do ciężkiej pracy przez najbliższe dwa i pół roku.

Otwarta krytyka opozycji zjednoczyła w środę szeregi partii tworzących rząd – pisze Locke zastrzegając, że po porażce Trzaskowskiego, w Trzeciej Drodze słychać było krytykę pod adresem Tuska. Jak pokazują najnowsze sondaże, przed PiS otwiera się na przyszłość realistyczna opcja rządzenia wspólnie z Konfederacją, mimo różnic dzielących obie partie - ocenia "FAZ".

Brytyjskie media: Premier Tusk znalazł się w politycznym czyśćcu

Premier Donald Tusk znalazł się w politycznym czyśćcu – ocenił w środę brytyjski dziennik "Telegraph", komentując udzielenie przez Sejm wotum zaufania dla jego rządu. W ocenie stacji BBC głosowanie to było elementem teatru politycznego szefa polskiego rządu.

"Telegraph" przypomniał, że Tusk w 2019 r., pełniąc wówczas funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej, ostrzegł zwolenników tzw. twardego Brexitu, że czeka na nich "specjalne miejsce w piekle". "Teraz Donald Tusk jest w czyśćcu" – stwierdził.

"Polski premier uzyskał - niewielką większością głosów swojej koalicji - wotum zaufania po tym, gdy jego centrowy kandydat (Rafał Trzaskowski) poniósł porażkę (w wyborach prezydenckich). Pomimo tego, że premier przetrwał to głosowanie, pozostało mu dwa i pół roku bycia +kulawym przywódcą+, ograniczonym przez nowego prezydenta (Karola Nawrockiego), posiadającego prawo weta" - ocenił "Telegraph".

Brytyjski dziennik: wyborcy zawiedzeni brakiem reform, przyszłość Tuska niepewna

Brytyjski dziennik zadał pytanie, "co Tusk może realnie osiągnąć przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi, zaplanowanymi na koniec 2027 r.". W odpowiedzi przytacza on analityków, którzy twierdzą, że wielu polskich wyborców jest rozczarowanych tym, że rząd nie zrealizował kluczowych obietnic, w tym reformy sądownictwa i podniesienia progu podatkowego.

Brytyjskie media: element teatru politycznego Tuska

Według BBC, głosowanie nad wotum zaufania dla rządu, to "element teatru politycznego Tuska– sposób na pokazanie, że jego szeroka koalicja wciąż ma mandat, mimo porażki w wyborach prezydenckich".

Stacja przywołała słowa z expose, w którym premier nawiązał do nieudanej próby zdobycia przez Igę Świątek czwartego z rzędu tytułu French Open. "Widzieliście na pewno ten słynny napis na turnieju Roland Garros: +Zwycięstwo należy do najwytrwalszych+" – powiedział Tusk, cytując słowa Napoleona. "Parlamentarna opozycja prawdopodobnie powiedziałaby, że Tusk ostatecznie nie odniesie takiego sukcesu, jak Iga Świątek w obronie tytułu. Obietnica (polityczna) jest tak pusta, jak ławy PiS podczas przemówienia Tuska" – oceniło BBC.

Stacja zauważyła jednocześnie, że w godzinnym wystąpieniu premier nie poruszył "kwestii istotnych dla lewicowego koalicjanta rządu", w tym obietnicy wyborczej dotyczącą umożliwienia Polkom legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży.

Dziennik "Guardian" ocenił, że Tusk "pewnie uzyskał wotum zaufania (…), co miało na celu wzmocnienie jego kruchego rządu koalicyjnego po dotkliwej porażce w wyborach prezydenckich na początku tego miesiąca".

Brytyjskie media: wotum zaufania - „Krwawa" debata w Sejmie

Gazeta określiła środową debatę w polskim Sejmie, trwającą siedem godzin, jako "krwawą". "Tusk stanowczo bronił dotychczasowych osiągnięć swojego rządu i ubolewał nad problemami z przekazywaniem informacji o sukcesach swoim wyborcom" – czytamy.

Hiszpańskie media: wotum zaufania to ważny impuls dla rządu Tuska po porażce prezydenckiej

Wotum zaufania, udzielone w środę przez Sejm rządowi Donalda Tuska, daje mu ważny impuls polityczny po katastrofie koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich – komentują głosowanie w polskim parlamencie hiszpańskie media.

Porażka w wyborach prezydenckich oraz słabe sondaże to poważne ostrzeżenie dla proeuropejskiego rządu – zauważył dziennik "El Mundo". "Sama koalicja nie jest wolna od napięć, biorąc pod uwagę różnorodność partii, które ją tworzą" – dodał.

Według gazety słabość koalicji idzie w parze z silnym PiS i "groźbą stałej blokady" ze strony nowego prezydenta Karola Nawrockiego.

Hiszpańskie media: Eurosceptyczni populiści z PiS widzą w Nawrockim szansę na szybki powrót do władzy

"Eurosceptyczni populiści z PiS postrzegają zwycięstwo Nawrockiego jako wyjątkową okazję do jak najszybszego powrotu do władzy. Zamierzają powtórzyć scenariusz z 2015 r., kiedy PiS wygrało wybory prezydenckie, a następnie zwyciężyło w wyborach parlamentarnych" – ocenił dziennik.

Zdaniem gazety "El Pais", wraz z głosowaniem nad wotum zaufania "Tusk przetestował też poparcie swoich partnerów w rządzie". Pozytywny wynik głosowania dał mu "polityczny impuls, którego zarówno on, jak i jego rząd potrzebowali".

Katalońska prasa: wotum zaufania Tuska ma związać szeregi rządu

Katalońska "La Vanguardia" również oceniła, że premier stara się "ożywić swoją niejednorodną koalicję". "Celem wniosku Tuska było przywołanie do porządku i zwarcie szeregów jego niejednorodnego rządu koalicyjnego" – napisała gazeta.

Wotum zaufania dla rządu Tuska. Jak rozkładały się głosy?

Sejm udzielił w środę wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Na "tak" zagłosowało 243 posłów, przeciw opowiedziało się 210, nikt nie wstrzymał się od głosu.