Nowela tzw. ustawy wiatrakowej

Sejm we wtorek poparł większość poprawek Senatu do noweli tzw. ustawy wiatrakowej. Oprócz przepisów liberalizujących zasady inwestycji w wiatraki na lądzie nowelizacja mrozi ceny prądu dla gospodarstw domowych do końca tego roku. Teraz o losie ustawy zdecyduje prezydent.

Prezydent Nawrocki nie podpisze noweli

Bogucki został zapytany w czwartek w Polsat News, czy prezydent Nawrocki podpiszę tę nowelę. - Ta ustawa jest takim nieudolnym sidłem, zasadzką, która miała być zastawiona, czy to na byłego prezydenta Andrzeja Dudę, czy na nowego prezydenta Karola Nawrockiego - powiedział przyszły szef prezydenckiej kancelarii.

Dodał, że w Senacie ustawa ta została uzupełniona o „olbrzymią liczbę poprawek”. - Jest w ogóle pytanie o konstytucyjność tej ustawy i o tę sekwencję trzech czytań - sytuację, kiedy tak naprawdę w wielu miejscach zmienia się zasadnicze kwestie związane z ustawą dopiero w Senacie. I jest tam wrzucone oczywiście coś, co jest bardzo ważne, czyli osłony i niższe rachunki w konsekwencji dla Polaków - powiedział Bogucki.

Stwierdził, że prezydent „sobie z tym poradzi”. - Będzie jasny komunikat - zapowiedział.

Dodał, że będzie też czas, „żeby przeprowadzić, czy wprowadzić te zmiany, które ważne są z punktu widzenia portfeli Polaków”. - Czyli, żeby te osłony weszły - wyjaśnił.

Kwestie nominacji sędziowskich

Przyszły szef prezydenckiej kancelarii był też pytany w kontekście słów Nawrockiego o tym, że nie będzie awansował ani nominował sędziów, którzy godzą w porządek konstytucyjno-prawny RP, czy jest to sygnał, że prezydent zamierza korzystać z prawa blokowania niektórych nominacji na szerszą skalę, niż było to dotychczas.

- To jest bardzo jasne stwierdzenie pana prezydenta. Sędziowie są od orzekania, od wydawania wyroków, wydawania postanowień, sądzenia zgodnie z konstytucją i zgodnie z ustawami, bo tylko to wiąże sędziów - konstytucja i ustawy. A nie na przykład wytyczne różnego rodzaju stowarzyszeń sędziowskich, którzy w jakiejś mierze nakazują członkom swojego stowarzyszenia stosować się do uchwał - powiedział Bogucki.

Ocena polityki Adama Bodnara

Według niego, minister sprawiedliwości zablokował ponad 1 tys. etatów sędziowskich, nie kierując spraw do Krajowej Rady Sądownictwa. - Czym to skutkuje? Tym, że sędziowie np. w sądach rejonowych są obciążeni ponad miarę, bo ktoś te sprawy musi załatwić. Były szef MS Adam Bodnar zmniejszał liczbę etatów, żeby ukryć to, że te etaty są wolne. Czyli taka, można powiedzieć, konstruktywna polityka kadrowa, która - de facto - jest oszustwem, a na koniec kto na tym cierpi? Zwykli Polacy - powiedział Bogucki.

Jego zdaniem Adam Bodnar został zastąpiony przez obecnego szefa MS Waldemara Żurka, żeby „było jeszcze mocniej, jeszcze ostrzej, jeszcze agresywniej”. - Jeszcze raz przypomnę - to, że dzisiaj KRS nie może powołać 1 tys. sędziów, to jest wina ministra sprawiedliwości i tego rządu. Więc jeżeli dzisiaj Żurek skorzysta z tego swojego uprawnienia, żeby zawieszać - być może - wchodzić siłowo (do KRS- PAP), bo takie informacje krążą w mediach społecznościowych, to znaczy, że idzie drogą bezprawia, idzie drogą łamania konstytucji - powiedział przyszły szef kancelarii prezydenta.