Ciężki BWP zza granicy?

Jak informuje Defence24, Polska Grupa Zbrojeniowa rozważa obecnie przyspieszenie programu Ciężkiego BWP (Bojowego Wozu Piechoty). Jak wiemy, początkowe plany mówiły o opracowaniu całego pojazdu od podstaw (tak, jak miało to miejsce w przypadku BWP Borsuk). Rzeczywistość jednak brutalnie zweryfikowała założenia i okazuje się, że bez zakupu podwozia licencjonowanego, opracowanie pojazdu w kilka lat jest niemożliwe.

Planowany Ciężki BWP miałyby zatem składać się z zagranicznego licencjonowanego podwozia oraz polskiego systemu wieżowego ZSSW-30 (Zdalnie Sterowany System Wieżowy). Jak przekazuje portal D24, o wielki kontrakt (bo mówimy o potencjalnym zakupie aż 700 wozów) walczyć ma przynajmniej trzech zagranicznych klientów.

Duet Ciężki BWP oraz pływający Borsuk

Zacznijmy jednak od odrobiny historii. Na początku lat 70. XX wieku (czyli 50 lat temu!) na stan Wojska Polskiego zaczął wchodzić wóz BMP-1 (ros. Bojewaja Maszina Piechoty), który w kraju otrzymał oznaczenie BWP-1 (Bojowy Wóz Piechoty). Choć może wydać się to niewiarygodne, to służy on w armii do dziś i to w niemal niezmienionej formie. Brak modernizacji sprawił, że dziś przydatność tych wozów na polu walki jest znikoma.

ikona lupy />
Opublikowane 18 listopada 2023 roku na profilu 20. Brygady Zmechanizowanej zdjęcie przedstawie dwóch żołnierzy w hełmach wz. 67. Hełmy te, obok widocznego BWP-1, są symbolami zacofania Wojska Polskiego. / 20. Bartoszycka Brygada Zmechanizowana / Krzysztof Matczak

Właśnie dlatego 24 października 2014 roku podpisana została umowa na opracowanie następcy wysłużonego BWP-1. Zadanie powierzono konsorcjum z dobrze dziś znaną Hutą Stalowa Wola jako liderem. HSW jest obecnie odpowiedzialne za produkcję armatohaubic Krab, wyrzutni M903 do systemów Patriot czy systemów wieżowych ZSSW-30.

Podobnie jak poprzednik, nowy bojowy wóz piechoty miał być zdolny do pływania. Ten wymóg konstrukcyjny do teraz wzbudza kontrowersje. Większość krajów odeszła od wymogu pływalności na rzecz większej ochrony balistycznej czy zwiększenia wielkości desantu. Wojsko, biorąc pod uwagę obfitujące w liczne cieki wodne tereny przygraniczne z Rosją i Białorusią, zdecydowało się na pojazd zdolny do ich pokonywania.

NBWP Borsuk jako następca BWP-1

Razem z podwoziem Huta Stalowa Wola brała także udział w opracowaniu systemu wieżowego ZSSW-30. Produkt jest już w użyciu i służy na pierwszych kołowych transporterach opancerzonych Rosomak. Wieża wyposażone jest w szereg czujników i kamer, które zwiększają świadomość sytuacyjną załogi.

ikona lupy />
Wozy KTO Rosomak z wieżą ZSSW-30 na poligonie w Nowej Dębie w trakcie ćwiczenia FEX-24. Wozy zobaczyliśmy podczas tegorocznej defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. / 21 Brygada Strzelców Podhalańskich

Do zwalczania lżej opancerzonych pojazdów oraz siły żywej służy armata automatyczna Mk 44S Bushmaster kalibru 30 mm oraz sprzężony uniwersalny karabin maszynowy UKM–2000C kalibru 7,62 mm. Wieża wyposażona jest także w wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike LR. Dzięki temu pojazdy z nią zintegrowane są zdolne także do rażenia tych bardziej opancerzonych wozów.

Wróćmy jednak do samego Borsuka. W 2017 roku podczas MSPO w Kielcach HSW zaprezentowała model bojowego wozu piechoty Borsuk. Rok później podziwiać mogliśmy na MSPO ulepszony demonstrator Borsuka. W 2019 roku na targach znalazł się już nie demonstrator, a prototyp Borsuka. Prototyp ten przeszedł w 2018 roku próby zakładowe, a w 2020 roku rozpoczął badania wstępne. We wrześniu 2020 roku Borsuk trafił na poligon w Drawsku Pomorskim, gdzie przeszedł pierwsze testy.

ikona lupy />
Borsuk to nowy Bojowy Wóz Piechoty. Przewiduje się, że pierwsza umowa wykonawcza na te wozy pojawi się już pod koniec tego lub na początku następnego roku. / MON / Leszek Chemperek

28 kwietnia 2022 roku Narodowe Centrum Badań i Rozwoju zleciło budowę kolejnych czterech prototypów, co miałoby pozwolić na szybsze zakończenie testów i jego produkcję seryjną. Miesiąc później podczas Defence24 Day dowiedzieliśmy się, że Borsuk zyska na polu walki lepiej opancerzonego kolegę — Ciężki BWP (CBWP).

Wojna na Ukrainie a ciężki BWP

Skoro wojsko latami stało przy wizji pływającego bojowego wozu piechoty, to co wpłynęło na zmianę decyzji? Jest tym wojna na Ukrainie, które udowodniła, że konieczne jest maksymalne zwiększenie odporności balistycznej — nawet kosztem pływalności. Wiele osób pyta — czy nie można zatem ciężej opancerzyć Borsuka? Można, ale rozwiązanie to nie jest niestety optymalne i wiązać się może z licznymi problemami technicznymi oraz kosztownym przeprojektowaniem.

Wróćmy jednak do dat i konkretów. 26 maja 2022 roku po raz pierwszy pojawiła się informacja o planie pozyskania nowego ciężkiego BWP. Z kolei 27 lutego 2023 roku Rada Modernizacji Technicznej zatwierdziła potrzebę wdrożenia ciężkiego, niepływającego BWP, którego opracowanie i produkcja miałyby spocząć na barkach dobrze już znanej Huty Stalowa Wola. Dzień później zatwierdzono umowę ramową na pozyskanie 1400 BWP Borsuk. Pół roku musieliśmy czekać na drugą umowę ramową. 14 sierpnia 2023 roku podpisana została umowa ramowa na ok. 700 ciężkich BWP. Demonstrator technologii nowego wozu miał zostać zaprezentowany jeszcze w 2023 roku.

ikona lupy />
Wizja ciężkiego BWP zaprezentowana przez PGZ w sierpniu 2023 roku. / Polska Grupa Zbrojeniowa

Jaki będzie ciężki BWP?

Początkowe założenia były, delikatnie rzecz biorąc, bardzo ambitne. Nowy Ciężki BWP miałby powstać na bazie znanego w SZRP podwozia Kraba (czyli w zasadzie licencyjnego podwozia K9) i zostać uzbrojonym w cięższą wersję wieży ZSSW-30 (z 40 mm armatą automatyczną Bushmaster). Demonstrator miał powstać w kilka miesięcy, a po kilku latach rozpoczęłaby się produkcja seryjna. Niestety założenia te były od początku nierealne. Demonstrator nie pojawił się ani w 2023 roku ani do teraz. 7 grudnia 2023 roku PGZ poinformował, że harmonogram realizacji projektu jest jednym z obszarów będących obecnie przedmiotem negocjacji.

ikona lupy />
Najnowsza, pochodząca z maja 2024 roku wizja PGZ przedstawiająca ciężki BWP. / Polska Grupa Zbrojeniowa

Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do wozu. Głównym zadaniem nowego pojazdu byłoby wsparcie piechoty przez rażenie różnych celów — siły żywej, umocnień polowych czy lekko oraz ciężej opancerzonych pojazdów. Pojazd ma umożliwić transport 8-9 żołnierzy desantu. Dodatkowo charakteryzować ma go wysoki poziom odporności balistycznej (mowa o poziomi 5 wg normy STANAG 4569), w tym także minoodporności.

Ciężki BWP zza granicy?

Dziś sytuacja zwiazana z programem CBWP jest znacznie mniej klarowna. Coraz mniej prawdopodobne jest powstanie wozu opartego na podwoziu Kraba, a coraz większe są szanse, że będzie to zagraniczne podwozie licencyjne. Czy to źle? Odpowiedź brzmi — to zależy. Zdecydowanie największą zaletą tego rozwiązania byłyby terminy. Jeśli uda się dodatkowo wynegocjować dobre warunki dla przemysłu, to rozwiązanie to może okazać się znacznie optymalniejsze.

Nowe kierownictwo PGZ deklaruje, że w projekcie Ciężkiego BWP może zostać przyjęte nowe podejście. Ma ono polegać na połączeniu przebadanej i produkowanej seryjnie wieży ZSSW-30 z pozyskanym na otwartej licencji podwoziem od partnera zagranicznego, wzorem podwozia armatohaubicy Krab.

Jak podkreśla Krzysztof Trofiniak (prezes PGZ), opracowanie własnego pojazdu to co najmniej dekada. Tymczasem wojsko chce nowych wozów w linii już na początku lat. 30. Patrząc na doświadczenia z projektowania Borsuka, ale także znacznie lepiej dofinansowane programy zagraniczne (jak np. brytyjski Ajax), jasne staje się, że niemożliwe jest stworzenie takiego wozu nawet przy silnym wsparciu projektu. Jeśli chcemy, aby ciężki BWP powstał w kraju, to konieczna będzie korekta harmonogramu programu jego pozyskania.

Zagraniczni producenci zarobią na produkcji komponentów do ciężkiego BWP?

Zgodnie z pozyskanymi przez redakcję D24 informacjami, o kontrakt na podwozia dla ciężkiego BWP bić się przynajmniej trzej producenci. Pierwszą opcją jest oczywiście AS21 Redback od Hanwha Aerospace z Korei Południowej. Wóz ten został już zaprezentowany polskim wojskowym w czasie zapoznania, które miało miejsce latem 2022 roku. Za pojazdem przemawiać mają części wspólne z K9 (oraz co za tym idzie Krabem). Rozmowy na temat integracji Redbacka mają trwać już od lipca.

ikona lupy />
W 2022 roku przeprowadzone zostały testy zapoznawcze ciężkiego BWP AS21 Redback. / 18 Dywizja Zmechanizowana

Drugim wymienianym kandydatem jest oferowany przez niemiecki koncern Rheinmetall pojazd Lynx. Jego pierwszy użytkownik — Węgry — niedawno otrzymał swoje pierwsze wozy. Istnieją dodatkowo przypuszczenia, że Lynx będzie w przyszłości produkowany na Ukrainie, a tak przynajmniej deklarują Niemcy i Ukraińcy. Za Lynxem przemawiać ma z kolei oferowana przez Rheinmetall szeroka współpraca przemysłowa.

ikona lupy />
Pierwszy bojowy wóz piechoty Lynx trafił do węgierskiej armii w lipcu 2024 roku. / Rheinmetall

Trzecia propozycja jest z pewnością tą najmniej spodziewaną. Chodzi bowiem o turecki Tulpar. Pojazd opracowano z myślą o współpracy z nowym, opracowanym przez Turków czołgiem Atalay. Pojazd w przeciwieństwie do Redbacka i Lynxa nie znalazł jeszcze klientów (AS21 zakupiła Australia, a Lynxa Węgry), więc szansą jest możliwość wynegocjowania korzystnych warunków dla polskiego przemysłu.

ikona lupy />
Turecki bojowy wóz piechoty Tulpar. Wóz ma w przyszłości współpracować z czołgiem Atalay. / Otokar

Wspomniane wozy nie są oczywiście jedyny możliwościami. Istnieje w Europie i poza nią szereg pojazdów, które mogłyby stać się podstawą do przyszłego ciężkiego BWP. Dobrym przykładem może być wybrany przez Czechów i Słowaków CV90. Jak potoczą się w przyszłości losy ciężkiego BWP? Na tę chwilę trudno oceniać, choć prawdopodobnie duże znaczenie w wyborze będzie mieć harmonogram dostaw oraz gotowość producenta do sprzedania otwartej licencji.