Tarcza Wschód: pierwszy odcinek już gotowy
W sobotę, 30 listopada 2024 rok w miejscowości Dąbrówka miała miejsce oficjalna wizyta premiera Donalda Tuska oraz wiceministra Obrony Narodowej Cezarego Tomczyka na pierwszym ukończonym odcinku fortyfikacji zbudowanych w ramach projektu Tarcza Wschód. W czasie konferencji prasowej podziwiać mogliśmy pierwsze betonowe zabezpieczenia.
Za plecami przemawiających polityków dostrzec można było dwa pasy przeciwczołgowych betonowych jeży. Są one jednym z elementów Tarczy Wschód. Ta ma w finalnej wersji być systemem wielu różnych przeszkód terenowych, magazynów, dróg, umocnień czy systemów antydronowych.
Im lepiej będzie strzeżona polska granica i trudniej dostępna dla tych, którzy będą mieli złe zamiary, tym większa gwarancja utrzymania pokoju. Inwestycja ma na celu uszczelnienie granicy i wzmocnienie zdolności do jej obrony. – Dzisiaj dla nas wszystkich ważny dzień. Dziękuję za to, że udało się przyspieszyć realizację projektu – powiedział w sobotę Donald Tusk w miejscowości Dąbrówka.
Początkowo zakładano, że pierwszy odcinek powstanie na początku 2025 roku. W ciągu najbliższych czterech lat powstać mają podobne instalacje na innych odcinkach 700-kilometrowej granicy z Rosją oraz Białorusią. Premier dodał, że realizacja projektu wzmocnienia granicy nie będzie wiązała się z żadnymi przymusowymi wysiedleniami. Tylko na tym odcinku jest 3,5 tys. elementów betonowych. Do 2028 r. będziemy chcieli uzbroić w ten sposób polską granicę.
Kryzys migracyjny na granicy
Kryzys na granicy pokazał, jak istotna jest odpowiednia infrastruktura. Na granicy z Białorusią powstała mierząca 180 km długości i 5,5 metra wysokości betonowo-stalowa zapora. Ostatnio płot wzmocniono dodatkowymi belkami, dzięki czemu nie jest już możliwe łatwe forsowanie zabezpieczeń przy użyciu lewarka.
Mur na granicy nie jest jednak środkiem doskonałym i daje on co prawda pewne przewagi naszym pogranicznikom, ale nadal jego sforsowanie jest możliwe. Właśnie dlatego zaporę wzmacnia także system elektronicznego dozoru. Takie rozwiązanie nie zatrzyma migrantów, ale z pewnością utrudni samo przejście i pozwoli odpowiednio wcześnie wykryć zagrożenia.
Dziś na granicy znajdują się tysiące kontenerów wartowniczych, a tam, gdzie nie można wjechać ciężarówką, pojawiają się modułowe, zaprojektowane przez specjalistów z 18. Pułku Saperów drewniane modułowe konstrukcje. Dodatkowo patrolowanie ułatwia dziś cała sieć specjalnie stworzonych w tym celu drewnianych kładek.
Jaka będzie Tarcza Wschód?
Tarcza Wschód ma jednak być czymś więcej niż odpowiedzią na kryzys migracyjny. Premier Donald Tusk w trakcie obchodów 80. rocznicy bitwy pod Monte Cassino zapowiedział, że rząd zamierza zbudować umocnienia na wschodniej granicy naszego kraju. 27 maja 2024 roku podczas konferencji z udziałem wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza podano znacznie więcej szczegółów na temat nowego projektu.
Co wiemy na ten temat? Projekt Tarcza Wschód ma obejmować szereg inwestycji skierowanych na zwiększenie bezpieczeństwa naszej granicy z Rosją i Białorusią. Co jednak istotne — w odróżnieniu od istniejącego muru, ma to być projekt stricte militarny. Oznacza to, że jego celem jest przygotowanie nas na potencjalną wojnę.
Program Tarcza Wschód ma objąć m.in. budowę bunkrów, schronów, magazynów czy stacji bazowych. Koszt całości wyniesie prawdopodobnie nie mniej niż kilkanaście miliardów złotych. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził w czasie konferencji poświęconej nowemu projektowi, że same materiały wykorzystane do budowy będą kosztować 10 mld zł.
Minister Kosiniak-Kamysz twierdzi, że jest to największy tego typu projekt od czasów II Wojny Światowej. Trudno temu zaprzeczyć, ponieważ plany obejmować mają 700 km polskiej granicy. Zgodnie z deklaracjami MON, prace nad zaporą zaczęły się już w kwietniu 2024 roku.
Tarcza Wschód będzie całym systemem zabezpieczeń
Projekt Tarcza Wschód ma spełniać cztery podstawowe role. Po pierwsze, będzie nią wzmocnienie zdolności przeciwzaskoczeniowych. Co kryje się pod enigmatyczną nazwą „zdolności przeciwzaskoczeniowych”? Wyróżniamy tutaj cztery obszary. Po pierwsze, jest to system wykrywania, ostrzegania i śledzenia. W ramach zdolności przeciwzaskoczeniowych powstaną wysunięte bazy operacyjne, węzły logistyczne dla naszej armii oraz infrastruktura dla systemów antydronowych.
Drugim ważnym zadaniem będzie ograniczenie mobilności przeciwnika. Da ono naszym żołnierzom dużą przewagę. Jak zamierzamy to osiągnąć? Powstać mają rowy przeciwczołgowe oraz jeże żelbetowe, które utrudniać będą pojazdom przeciwnika przejechanie tego terenu. Gen. Kukuła mówił także o kamufletach, czyli specjalnych instalacjach, które umożliwią w razie wojny szybkie zamontowanie ładunków wybuchowych m.in. na mostach i wiaduktach. Co jednak najciekawsze — planowane jest także dostosowanie naturalnego terenu. W jaki sposób? Jedną z metod jest tworzenie bagien oraz lasów.
Infrastruktura przygraniczna ma nie tylko utrudniać logistykę przeciwnika, ale także służyć naszej. Jej dostosowanie może zwiększyć mobilność naszych wojsk. W prace na granicy zaangażowane mają być dwa pułki inżynieryjne oraz batalion naprawy lotnisk (który zostanie rozwinięty do brygady). Prace miałyby obejmować remont wielu dróg przygranicznych oraz wzmocnienie wiaduktów i mostów. Logistyka to nie tylko drogi, ale także magazyny. W odległości kilkudziesięciu kilometrów od granicy miałyby powstać liczne magazyny materiałów oraz huby logistyczne.
Kolejnym ważnym aspektem jest budowa infrastruktury, która mogłaby chronić nasze wojska, a także ludność cywilną. Zwiększenie bezpieczeństwa będzie wymagać budowy licznych fortyfikacji. Powstać mają ukrycia dla żołnierzy oraz mieszkającej w tym regionie ludności cywilnej. Rząd planuje także współpracować z gminami oraz prywatnymi właścicielami poprzez świadczenia osobowe i rzeczowe do rozbudowy fortyfikacyjnej rejonów obrony. W planach jest także budowa ukryć i bunkrów na środki rażenia.