Mimo iż w Donbasie Ukrainie nie wiedzie się najlepiej, a i ukraińskie miasta codziennie obrywają rosyjskimi dronami i rakietami, obrońcy nie ustają w kontratakach. Te zaś na razie najlepiej wychodzą im w powietrzu, a ostatnio Ukraińcy na cel wzięli tajemniczy poligon Kapustin Jar.

Ważny poligon pod ciągłym ostrzałem

Ta położona dość daleko od frontu miejscowość, w obwodzie astrachańskim, niemal tuż przy granicy z Kazachstanem, jest doskonale znana miłośnikom militariów. To tam znajduje się poligon oraz kosmodrom, który całkiem niedawno Rosjanie wykorzystali do wystrzelenia z niego swej eksperymentalnej rakiety balistycznej Oresznik. Ta niby groźna broń, na razie jednak wykorzystywana przez Kreml głównie w celach propagandowych, od razu stała się celem ukraińskich dronów.

Naloty na poligon nie ustają niemal od tygodnia, a jak poinformował kanał Shot na Telegramie, obrona przeciwlotnicza ma pełne ręce roboty. Pracować musiała bez przerwy od piątku do niedzieli.

„Atak ten był piątym w ciągu tygodnia. Rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło zniszczenie wrogich dronów nad regionem Astrachania w środę, piątek, sobotę i niedzielę. Według oficjalnego raportu podczas tych ataków zestrzelono siedem dronów” – cytuje rosyjskie źródła Nowaja Izwiestia.

Rosjanie stracili wartościowy system

I choć na razie Ukraińcom nie udało się w Astrachaniu, to o wiele więcej szczęścia mieli na Krymie, który również od dość dawna stał się celem dronowych ataków. Tym razem skupili się na rosyjskiej obronie przeciwlotniczej i jak donosi wywiad Wielkiej Brytanii, ataki zwieńczone zostały sukcesem. Pociski trafić miały w wyrzutnie przeciwlotnicze S-400, dokumentnie je niszcząc.

„Według brytyjskiego wywiadu wojskowego zniszczeniu uległy co najmniej dwie samobieżne wyrzutnie rakiet S-400, co potwierdzają także zdjęcia satelitarne pokazujące dwa kratery powstałe w wyniku ukraińskiego ataku, w odległości nie większej niż 13,5 metra od rosyjskich systemów. a także znaczną ilość śmieci w okolicy” – przytacza skutki ataku portal Defense Romania.