Niedługo miną 2 lata od umowy ramowej na BWP Borsuk

W czwartek, 30 stycznia 2025 roku w Ministerstwie Obrony Narodowej miejsce briefing, w czasie którego sekretarz stanu w MON Paweł Bejda został zapytany o wyczekiwaną od wielu miesięcy umowę wykonawczą na nowy bojowy wóz piechoty Borsuk. Zdaniem Bejdy, podpisanie kontraktu na bojowe wozy piechoty Borsuk, to nie kwestia miesięcy ani nawet tygodni, a dni.

ikona lupy />
Nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk w trakcie testów. Pierwszy wóz wyposażony jest w Wielozakresowy Kamuflaż Mobilny. / Huta Stalowa Wola

Jeśli zapowiedzi okażą się prawdą, to będzie to bardzo dobra wiadomość dla Wojska Polskiego. To wyczekiwany od wielu lat sprzęt wojskowy. Przypomnijmy tylko, że pierwszy prototyp powstał w 2017 roku. Od tamtego czasu zbudowano dodatkowe 4 sztuki, które służyły do testów. 28 lutego 2023 roku podpisana została umowa ramowa na 1400 Borsuków (w tym ponad 300 w wersji specjalistycznej). Niedługo miną dwa lata, a umowy wykonawczej jak nie było, tak nie ma.

Zapytany o kwestię opóźnień, sekretarz stanu wskazuje na cenę. To właśnie ona ma być kością niezgody między Agencją Uzbrojenia a producentem. Ograniczenia budżetowe sprawiają, że AU musi oglądać każdą wydaną złotówkę z dwóch stron. Tymczasem cena zaproponowana przez Polską Grupę Zbrojeniową miała okazać się zaporowa.

ikona lupy />
Borsuk podczas strzelań na poligonie w Orzyszu. / 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana

O jakiej cenie mówimy? Tego oficjalnie nie wiadomo, ale szacunki krążą po sieci od wielu lat. Jeszcze w 2020 roku szacowano ostrożnie, że cena jednego bojowego wozu piechoty wyniesie ok. 25 mln zł. Wraz z rozwojem programu (oraz galopującymi cenami na całym świecie), coraz jaśniejsze stawało się, że cena ta jest nierealna.

W 2023 roku nieoficjalnie szacowano koszt programu budowy na ponad 30 mln zł. Dziś wskazuje się nawet na 40-50 mln zł, a co bardziej śmiałe szacunki sugerują, że kwota ta przekracza 50 mln zł. Oznaczałoby to, że 1400 Borsuków może kosztować podatnika ok. 60-70 mld zł. Tym samym program ten będzie jednym z najdroższych w historii SZRP, pokonując nawet zakup 96 AH-64E Apache czy 290 wyrzutni rakiet K239 Chunmoo.

Obiecanki cacanki? Czy doczekamy się umowy na BWP Borsuk?

Nieoficjalnie mówi się, że w pierwszej umowie znajdzie się ok. 150 BWP Borsuk, choć jej ostateczny kształt jest zapewne nadal tematem gorących negocjacji. Warto jednak ostudzić gorące głowy i przypomnieć, że w przeszłości wiele zapowiedzi MON rozmyło się z rzeczywistością. Jeszcze na początku grudnia 2024 roku Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiadał, że ministerstwo jest gotowe na Borsuka, ale problemem ma być zdolność naszego przemysłu. Jesteśmy gotowi, mamy zabezpieczone pieniądze — przekonywał minister.

Mam zapewnienia, że w sprawie pojazdów Borsuk już wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik, ale jeszcze nie dostałem sygnału z Agencji Uzbrojenia, że możemy podpisać kontrakt. My mamy zabezpieczone środki, weźmiemy każdą ilość Borsuków — twierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w grudniu 2024 roku.

Spójrzmy zatem w przeszłość. W Wojsku Polskim nadal służą produkowane w latach 1973-1988 BWP-1. Najmłodsze mają więc skromne 37 lat, a najstarsze ponad pół wieku. Ich zastąpienie planowano wielokrotnie, ale próby (także modernizacji) nie dały żadnych wymiernych rezultatów. 24 października 2014 roku rozpoczął się program budowy Borsuka. Tego dnia nastąpiło podpisanie umowy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (DOB-BiO5/001/05/2014) Początkowa wartość projektu wynosiła 75 mln zł, ale z czasem wzrósł on do 262 mln zł.

ikona lupy />
BWP Borsuk w zakładach Huty Stalowa Wola. Widoczna wieża to opracowana i produkowane w kraju ZSSW-30. / Ministerstwo Obrony Narodowej / Wojciech Krol

W 2019 roku zaprezentowano pierwszy prototyp, a w 2022 roku rozpoczęły się badania kwalifikacyjne. 28 lutego 2023 roku podpisana została umowa ramowa, według której dostawy miały rozpocząć już w 2024 roku. 20 czerwca 2024 roku Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiadał, że umowa wykonawcza zostanie podpisana jeszcze w 2024 roku, a według Pawła Bejdy stanie się to realnie nie później niż w listopadzie. Pierwsze sztuki miałyby zjechać z linii do końca 2024 roku.

25 lipca 2024 roku serwis Defence24 informował, że w sierpniu 2024 roku rozpocząć się mają negocjacje pierwszej umowy na 159 wozów. 5 sierpnia szef Agencji Uzbrojenia, gen. bryg. Artur Kuptel poinformował, że umowa wykonawcza na „potężną liczbę” zostanie podpisana jeszcze w 2024 roku.

Borsuk, Orka, Ottokar-Brzoza, czyli maruderzy modernizacji

Borsuk jest jednym z przykładów programów, które się niebezpiecznie opóźniają. Są jednak obszary, gdzie sytuacja jest jeszcze gorsza. 27 lat trwają próby pozyskania nowych okrętów podwodnych. Pod koniec lat 80. ze służby wychodziły kilkudziesięcioletnie okręty proj. 613, a większość życia miały za sobą (kupione jako używane od ZSRR) ORP Wilk i ORP Dzik, czyli okręty proj. 641. Zastąpić je miała klasa Kilo, ale problemy gospodarcze sprawiły, że powstał tylko jeden okręt tego typu — ORP Orzeł. Zwodowano go w 1985 roku.

ikona lupy />
Jedyny polski okręt podwodny - ORP Orzeł (291). / Marynarka Wojenna RP / st. chor. szt. mar. Piotr Leoniak

Na początku XXI wieku ze służby wychodziły dwa okręty proj. 641, więc pojawiła się potrzeba ich zastąpienia. Używane okręty proj. 641 zastąpiliśmy równie starymi (choć nowocześniejszymi) czterema ex-norweskimi Kobbenami. Okręty te zwodowano w latach 60. XX wieku, a jako rozwiązanie pomostowe miały nam jedynie pozwolić przeczekać czas kryzysu w Marynarce Wojennej.

Kobbeny weszły do służby w latach 2002-2004, ale problem braku nowych okrętów podwodnych był przez lata ignorowany i gdy w 2021 roku dwa ostatnie Kobbeny odeszły na emeryturę, pozostał nam jeden, zwodowany w 1985 roku ORP Orzeł. Rozwiązanie pomostowe zamieniło się więc w docelowe, a dziś zostaliśmy z 40-letnim okrętem. Problem nie dotyczy zresztą jedynie okrętów podwodnych.

ikona lupy />
Amerkański C-130J w trakcie pobytu w Yokota Air Base w Japonii. / U.S. Indo-Pacific Command

Kilka dni temu opisywaliśmy, jak wygląda sytuacja w Siłach Powietrznych. W latach 2009-2012 otrzymaliśmy pięć używanych C-130E HERCULES, samoloty miały być jedynie rozwiązaniem tymczasowym. Lata mijały, a nowych samolotów nie kupowano. W 2021 roku Amerykanie zobowiązali się przekazać pięć używanych C-130H. W listopadzie 2024 roku Siły Powietrzne miały trzy sprawne C-130, w tym jeden, który w I kwartale 2025 roku miał odejść na emeryturę.

Borsuki w Wojsku Polskim

Potrzeby są olbrzymie. Dziś batalion zmechanizowany liczy 58 wozów, choć trwają pracę nad zmniejszeniem etatu do 44 maszyn. Przyjmijmy więc, że będzie to jedynie 44 bojowych wozów piechoty w batalionie. W strukturze 11, 12, 16 oraz 18 dywizji przewidziano łącznie 12 batalionów zmechanizowanych. Do tego doliczyć należy te, które powstaną w ramach 1. oraz 8. dywizji. Obecne plany sugerują, że będzie to dodatkowe 5 brygad (po pięć na dywizję). Łącznie daje to więc 968 bojowych wozów piechoty (przy założeniu 44-wozowych batalionów). Liczba te nie uwzględnia jednak koniecznych rezerw sprzętowych czy wozów specjalistycznych.

ikona lupy />
Nowy Pływający Bojowy Wóz Piechoty Borsuk zastąpić ma w Wojsku Polskim leciwe BWP-1. Maszyny od lat oczekują żołnierze wojsk zmechanizowanych w całym kraju. / Huta Stalowa Wola

Pierwsze Borsuki trafić mają do 16. Dywizji Zmechanizowanej, gdzie współpracować będą z koreańskimi czołgami K2 Black Panther. W 18. Dywizji Zmechanizowanej służyć mają ciężkie bojowe wozy piechoty (CBWP), które powstaną na bazie opracowanego za granicą podwozia. W grę wchodzą konstrukcje z Korei Południowej, Niemiec, Turcji, Wielkiej Brytanii i USA.

BWP Borsuk ma trakcję gąsienicową, co pozwala mu nadążać za czołgami i przemieszczać się nawet w najtrudniejszym terenie. Załoga liczy 3 osoby (dowódca, działonowy, kierowca), a w przedziale desantowym zmieści się 6 żołnierzy desantu. Wóz zasila power-pack (czyli łatwy do wymiany zespół napędowy) z silnikiem MTU 8V199 TE20 o mocy 720 KM i przekładnią Perkins x300. Masa całkowita pojazdu to 28 ton, co oznacza, że na każdą tonę przypada 25,7 KM mocy. Pojazd osiąga prędkość do 65 km/h po utwardzonej drodze i 8 km/h w wodzie.

ikona lupy />
W styczniu 2024 roku miało miejsce pierwsze strzelanie bojowe KTO Rosomak z wieżą ZSSW-30 / Sztab Generalny Wojska Polskiego

Polska bezzałogowa wieża ZSSW-30 jak i kadłub powstają w Hucie Stalowa Wola. Wieża uzbrojona jest w armatę automatyczną ATK Bushmaster II kal. 30 mm oraz polski karabin maszynowy UKM-2000C kal. 7,62 mm. Dodatkowo na wieży znajdziemy zasobniki zawierające dwa przeciwpancerne pociski kierowane PPK Spike. Sprawiają one, że Borsuk może skutecznie porazić nawet ciężko opancerzone pojazdy przeciwnika.