Kolejne czołgi K2 Czarna Pantera trafia niedługo do Wojska Polskiego
W poniedziałek 10 marca 2025 roku służba prasowa Agencji Uzbrojenia poinformowała, że do polskiego portu zawitał kolejny transport czołgów K2 Czarna Pantera z Korei Południowej. Tym razem drogą morską przetransportowano 12 czołgów K2GF. Wozy trafią niedługo na wyposażenie 16. Dywizji Zmechanizowanej. Był to drugi transport czołgów K2 Czarna Pantera w tym roku i piętnasty ogólnie.
Łącznie dotarło do nas już 110 czołgów z Korei Południowej. Każdy transport przybliża nas do zrealizowania pierwszej (i jak na razie jedynej) umowy wykonawczej na czołgi K2. 26 sierpnia 2022 roku zamówiliśmy pierwsze 180 sztuk w konfiguracji tożsamej z tą, jak w koreańskiej armii. Za 180 wozów wraz z amunicją i pakietami (m.in. szkoleniowym i logistycznym) zapłaciliśmy 3,37 mld dol., co daje ok. 18-19 mln dol. za wóz wraz z zapasem amunicji oraz pakietami. Sam wóz według PGZ kosztować miał ok. 13 mln euro.
Dostawy 180 K2GF mają zakończyć się w tym roku. Oznacza to, że dotrze do nas jeszcze 70 czołgów. Miesiąc przed umową wykonawczą podpisana została umowa ramowa, która przewidywała zamówienie aż 1000 czołgów, w tym 180 w wersji GF (ang. Gap Filler) oraz 820 w konfiguracji PL (dostosowanej do wymagań naszej armii). Kolejna umowa wykonawcza miała zostać podpisana już w zeszłym roku, ale negocjacje z Koreańczykami się przedłużyły.
Powodem przedłużających się negocjacji była cena czołgów. Koreańska armia kupuje je po cenie 9 mln euro za sztukę. Polakom pierwsze egzemplarze sprzedano po 13 mln euro za czołg. Jeśli zaś mówimy o jednostkowym koszcie spolonizowanej i wyprodukowanej w Polsce maszyny, to ten wzrasta do 17 mln euro. Wiele wskazuje jednak na to, że trudne negocjacje dobiegają w końcu do szczęśliwego końca. Najnowsze wiadomości z Korei Południowej sugerują, że większość została już ustalone. Według koreańskiego rządu umowa wykonawcza na kolejne 180 K2 Czarna Pantera dla Wojska Polskiego ma zostać podpisana w kwietniu 2025 roku. Zaskoczyć może jednak cena, która wynieść ma aż 6,2 mld dol.
Daje to ok. 34 mln dol. za jeden czołg, co sugeruje, że umowa na pewno zawiera także inne pakiety. Co wchodzi z grę? Możliwe, że na cenę wpływ ma zakup dodatkowej amunicji czołgowej. Bardzo potrzebne i możliwe jest także zakontraktowanie dodatkowych wozów towarzyszących. Z pewnością dużą rolę gra także fakt, że nowe czołgi mają być produkowane w Polsce. Inną możliwością jest instalacja dodatkowych pakietów, takich jak np. systemy ochrony aktywnej.
Czołgi K2 Czarna Pantera w Wojsku Polskim
Pierwsze Czarne Pantery trafiły w pobliże granicy z Rosją. Dostarczone w 2022 roku czołgi zasiliły batalion czołgów w Morągu, czyli pododdział 20 Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc. Dziś batalion ten powinien posiadać już komplet wozów (etat przewiduje 58 czołgów). Kolejnym odbiorcą było Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Do CSWL trafić ma ostatecznie 12 wozów.
Drugim zasilanym nowymi czołgami batalionem liniowym w naszej armii jest batalion czołgów z Braniewa. Należy on do 9. Brygady Kawalerii Pancernej, która podobnie jak 20 BZ jest częścią 16 Dywizji Zmechanizowanej. Najnowsza dostawa trafi prawdopodobnie właśnie do Braniewa, który ma już kilkadziesiąt wozów tego typu.
Wiemy już, że trzecią brygadą, która otrzyma nowe czołgi, będzie 15. Giżycka Brygada Zmechanizowana. Czołgiści z tej jednostki szkolą się już na czołgach K2, które użyczyli im żołnierze z 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej. Do końca tego roku powinniśmy mieć więc trzy pełne bataliony czołgów w trzech brygadach 16 Dywizji Zmechanizowanej. Potrzeby są jednak znacznie większe, a nawet kolejne 180 wozów nie wystarczy do zaspokojenia potrzeb samej tylko 16 Dywizji Zmechanizowanej.
Ta liczyć ma łącznie 8 batalionów czołgów (trzy w 9. Brygadzie Kawalerii Pancernej, po dwa w 15. i 20. Brygadzie Zmechanizowanej oraz jeden w 16. Brygadzie Zmotoryzowanej). Przy założeniu obecnego etatu (58 wozów per batalion) daje to aż 464 czołgi. Warto jednak wspomnieć, że Sztab Generalny rozważa zmianę wielkości batalionu do 44 czołgów. W takim wariancie potrzeby ograniczą się 352 wozów. Warto w tym miejscu dodać, że mówimy jedynie o potrzebach jednej dywizji bez uwzględnienia rezerw sprzętowych.
Jaki jest czołg K2?
Czołg K2 Czarna Pantera był oferowany naszej armii jeszcze przed wybuchem pełnoskalowego konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Wojna przyspieszyła proces modernizacji i doprowadziła do podpisania umowy ramowej opiewającej na 1000 wozów. K2 to z pewnością jeden z najlepszych czołgów na świecie. Koreańczycy pracowali nad jego rozwojem przez kilkanaście lat.
Załoga wozu liczy 3 osoby i są to kolejno: dowódca, kierowca i działonowy. Kierowca dysponuje zestawem trzech peryskopów, które uzupełnia kamera termowizyjna. Wóz słynie z zaawansowanego SKO (system kierowania ogniem), który umożliwia celne prowadzenia ognia nawet na większym dystansie. Czołg uzbrojony jest w gładkolufową armatę Hyundai WIA CN08 kal. 120 mm o długości lufy 55 kalibrów. Pozwala ona oddać od 10 do 15 strzałów na minutę.
K2 Czarna Pantera mierzy 8 metrów długości (nie licząc lufy, z którą wartość ta wzrasta do 10,8 metra), szerokość 3,6 metra i 2,4 metra wysokości. Czołg K2GF waży ok. 55 ton. Jest pod tym względem porównywalny do Leopardów 2A4 (54 tony) oraz lżejszy od Leopardów 2A5 i 2PL (ok. 60 ton), nie mówiąc już o M1A1FEP (61,3 tony) i M1A2SEPv3 (66,8 tony). Czołg może osiągać prędkość do 70 km/h (po drodze).