Nowe pociski dla naszych F-16 i F-35. AIM-120D-3 dla Polski
We wtorek, 29 kwietnia 2025 roku amerykańska agencja Defense Security Cooperation Agency (DSCA) poinformowała, że w ramach programu Foreign Military Sale (FMS), Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż Polsce do 400 pocisków rakietowych klasy powietrze-powietrze AIM-120D-3 AMRAAM (Advanced Medium-Range Air-to-Air Missiles). Maksymalny koszt transakcji wynosi 1,33 mld dol., ale prawdopodobnie w trakcie negocjacji ta wycena spadnie.
W ramach transakcji Polska miałaby pozyskać maksymalnie:
- 400 pocisków AIM-120D-3 AMRAAM,
- 16 modułów naprowadzania AIM-120D-3 AMRAAAM,
- 1 egzemplarz testowy rakiety AIM-120 AMRAAM (Instrumented Test Vehicle),
- sekcje kontrolne AMRAAM,
- kontenery na pociski i sprzęt wsparcia,
- urządzenia do testowania i programowania (CMBRE),
- zestawy testowe ADU-891,
- urządzenia szyfrujące KGV-135A,
- części zamienne, materiały eksploatacyjne i akcesoria oraz wsparcie serwisowe,
- wsparcie systemów uzbrojenia i oprogramowania,
- dokumentacja techniczna i publikacje o charakterze niejawnym,
- wsparcie transportowe,
- wsparcie inżynieryjne, techniczne i logistyczne ze strony rządu USA oraz wykonawców,
- inne powiązane elementy logistyki i wsparcia programu.
Jak czytamy w komunikacie DSCA, sprzedaż wspiera cele polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych poprzez wzmocnienie bezpieczeństwa sojusznika z NATO, który stanowi siłę stabilizującą politycznie i gospodarczo w Europie. Poprawi ona zdolności Polski w zakresie reagowania na obecne i przyszłe zagrożenia, umożliwiając skuteczną obronę powietrzną w celu ochrony sił polskich i sojuszniczych w trakcie przemieszczania lub działań bojowych oraz znacząco wzmocni wkład Polski w realizację wymagań NATO. Polska posiada już rakiety AMRAAM na wyposażeniu, więc nie będzie miała trudności z ich wdrożeniem do swoich sił zbrojnych.
Wykonawcą zlecenia będzie producent pocisków AIM-120D-3 AMRAAM, czyli RTX Corporation. Na chwilę obecną rząd USA nie posiada informacji o proponowanym porozumieniu offsetowym związanym z tą potencjalną sprzedażą. Ewentualne porozumienie offsetowe zostanie ustalone w toku negocjacji pomiędzy kupującym a wykonawcą. Bazując na poprzednich tego typu zakupach należy jednak uznać, że offset jest mało prawdopodobny.
Amerykańska zgoda jest standardową procedurą, konieczną do kupna uzbrojenia z USA w ramach procedury FMS (Foreign Military Sales). Najpierw zainteresowany uzbrojeniem producent składa LOR (Letter of Request), czyli prośbę, która zawiera zakres uzbrojenia oraz wyposażenia dodatkowego czy pakietu logistycznego, którym jest zainteresowany. Amerykanie muszą wtedy wydać zgodę i zaproponować cenę. Następnie negocjowana jest niższa cena oraz dokładne terminy dostaw.
Co dadzą nam pociski AIM-120D-3?
Zakup przez nasz kraj najnowszej generacji amerykańskich pocisków AIM-120 AMRAAM to dobra wiadomość, choć trudno mówić o zaskoczeniu, ponieważ nasz kraj od lat kupuje tego typu broń. Pierwsze rakiety tego typu zakupiliśmy razem z samolotami F-16. Wtedy były to jeszcze starsze AIM-120C-5. Po kilku latach nasz rząd zdecydował się na dokupienie kolejnych pocisków, tym razem w standardzie AIM-120C-7. W zeszłym roku zamówiliśmy AIM-120C-8.
AIM-120D-3 to najnowszy wariant. Polska dołączyła właśnie do elitarnego grona państw, które otrzymały zgodę na pozyskanie tego sprzętu. Dotychczas były to takie państwa jak Dania, Holandia, Japonia, Australia i Norwegia. Pociski AIM-120 AMRAAM są dziś w USA podstawowym pociskiem powietrze-powietrze średniego dystansu. Rakieta posiada własną głowicę naprowadzającą, co umożliwia pociskowi samodzielne śledzenie celu. Dzięki temu pilot może odpalić pocisk w trybie fire-and-forget.
AIM-120D-3 może razić cele oddalone o ponad 180 km, co stanowi istotny wzrost względem poprzednich generacji. Dla porównania posiadane przez nas AIM-120C-7 mogą uderzać w cele oddalone o 120 km. Rakiet oznaczone literą „D” zostały dodatkowo bardziej uodpornione na elektroniczne środki przeciwdziałania przeciwnika. To sprawia, że są one znacznie skuteczniejsze od swoich poprzedników.
Polska kupuje broń dla swoich myśliwców
Już za kilka lat nasze Siły Powietrzne posiadać będą 32 F-35A oraz 48 F-16C/D. Zakup nowych samolotów oraz wybuch wojny na Ukrainie sprawił, że w ostatnim czasie zintensyfikowaliśmy zbrojenia. Tylko w 2024 roku USA wydali nam zgodę na zakup czterech różnych typów pocisków. 12 marca 2024 roku opublikowano trzy zgody. Pierwsza dotyczyła zakupu przez nasz kraj pocisków AGM-158B-2 JASSM-ER. To zaawansowane pociski manerwujące, które mogą razić cele oddalone o nawet 1000 km. Pokaźna głowica i zaawansowane systemy naprowadzania sprawiają, że broń ta nadaje się idealnie m.in. do rażenia magazynów i sztabów dowodzenia przeciwnika. Zgoda opiewała na 821 pocisków za kwotę nie większą niż 1,77 mld dol.
Dwie pozostałe zgody dotyczyły broni powietrze-powietrze, czyli rakiet używanych do starć w powietrzu. Departament stanu pozwolił nam na zakup 745 pocisków AIM-120C-8 AMRAAm za nie więcej niż 1,68 mld dol. oraz 232 AIM-9X Sidewinder Block II za 0,219 mld dol. Pierwsze pociski mają zasięg ok. 120 km, a Sidewinder to broń krótkiego zasięgu, do rażenia na odległości do 35 km.
Czwartą zgodę opublikowano 24 kwietnia 2024 roku. Za maksymalnie 1,275 mld dol. Amerykanie zgodzili się sprzedać nam do 360 pocisków AGM-88G AARGM-ER. To zaawansowana broń służąca do rażenia obrony przeciwlotniczej przeciwnika. Polska, podobnie jak w przypadku AGM-158B-2 JASSM-ER czy AIM-120D-3, znalazła się w elitarnym gronie państw, które mogą zakupić te pociski. Ich zasięg wynosi do 250 km, a 64-kilogramowa głowica oraz zaawansowane sensory (takie jak radar pasywny czy kamera termowizyjna) sprawiają, że AARGM-ER stanowi prawdziwego asa w rękawie.
28 maja zakupiliśmy 400 pocisków AGM-158B-2 JASSM-ER za 0,735 mld dol. Pod koniec lata, 9 sierpnia 2024 roku, zakupy uzupełniliśmy o ok. 400 AIM-120C-8 AMRAAM za kwotę 0,85 mld dol. 29 Listopada 2024 roku podpisana została umowa na dostawę 232 AIM-9X Sidewinder Block II za 0,175 mld dol. Z kolei na początku tego roku, bo 28 stycznia, podpisana została warta 0,745 mld dol. umowa na zakup ponad 200 pocisków przeciwradiolokacyjnych AGM-88G AARGM-ER.
Wiele wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec naszych zakupów. Polska zainteresowana jest m.in. europejskimi pociskami powietrze-powietrze Meteor o zasięgu ponad 200 km, a w toku jest także postępowanie na pociski przeciwokrętowe. W jego ramach zakupić możemy norweskie JSM (Joint Strike Missile), które potrafią razić cele oddalone o ponad 500 km, a dzięki możliwości lotu zgodnie z rzeźbą terenu, są one niezwykle trudne do wykrycia i zneutralizowania.
Jakie pociski rakietowe posiada Polska?
Nasz kraj może pochwalić się dziś całą paletą nowoczesnych środków rażenia. Na wyposażeniu naszych F-16 znajdują się pociski AIM-120C-5/7 AMRAAM oraz AIM-9X Sidewinder. Do precyzyjnych uderzeń na odległość setek kilometrów służą w Wojsku Polskim pociski AGM-158A JASSM oraz AGM-158B JASSM-ER. Ich zasięg wynosi od 370 (w przypadku JASSM) do nawet 1000 km (w przypadku JASSM-ER). Na dystansie ponad 100 km uderzać mogą także AGM-154C JSOW. To zasobniki szybujące, czyli w praktyce szybująca bomba. Zasięg tej broni szacowany jest na 130 km, choć co oczywiste, zależy od prędkości i wysokości zrzutu.
Podstawowym środkiem rażenia celów naziemnych są bomby Mark 82 oraz Mark 84 o masie kolejno 227 oraz 909 km. To głupie bomby, które po otrzymaniu specjalnych zestawów konwersyjnych (składających się z systemów naprowadzenia oraz usterzenia) mogą zamienić się w precyzyjną i zabójczą broń. Po dołączeniu do bomb Mk 82 oraz Mk 84 modułów naprowadzania na wiązkę lasera otrzymamy GBU-12 Paveway II oraz GBU-24 Paveway III. Broń tego typu ma swoje ograniczenia (konieczny jest potrzebny operator/dron lub samolot, który opromieniuje cel), ale charakteryzuje ją niezwykła celność. Rodzina bomb kierowanych Paveway to kolejne ważne elementy naszego arsenału.
Na stanie posiadamy także GBU-31 JDAM oraz GBU-38 JDAM. Te powstają po połączeniu głupich bomb niekierowanych z modułami GPS oraz usterzeniem. To tanie i bardzo popularne rozwiązanie, które stosowane jest dziś na całym świecie. Bomba taka nie naprowadza się na laser, a na zadane współrzędne. To jednak związane jest z mniejszą celnością oraz ryzykiem zakłócenia sygnału nawigacji satelitarnej. Wojna na Ukrainie pokazała, że broń z modułami GPS może okazać się bezużyteczna w sytuacji, gdy przeciwnik opanuję sztukę zakłócania sygnału GPS.
W najbliższych latach arsenał ten uzupełnią omówione wyżej pociski AGM-158B-2 JASSM-ER, AIM-120D-3 czy AGM-88G AARGM-ER. Na liście broni, którą Polska mogłaby jeszcze nabyć, są m.in. pociski AGM-158D JASSM-XR (rakiety manewrujące o zasięgu ponad 1600 km), pociski powietrze-powietrze Meteor oraz AIM-260 JTAM (następcy AIM-120), Joint Strike Missile (rakieta manewrująca), ADM-160C MALD (wabie) czy GBU-39 SDB (niewielkie bomby o zasięgu ponad 100 km).