To oznacza nowe kompetencje dla sądów pracy:
1) przyznanie pracownikowi ("ukrytemu" "pod zleceniem") urlopu,
2) weryfikację wysokości składek na ZUS,
3) wypłatę zaległych premii i nagród.
Sąd będzie mógł ww. "przeliczyć" za trzy lata wstecz (chyba, że nowe przepisy będą zawierały odmienne przepisy przejściowe).
Ustalenie, że to była umowa o pracę, a nie zlecenie
Sąd może dziś ustalić, ze umowa cywilnoprawna, to umowa o pracę. Sąd może stwierdzić, że pracujący dla korporacji na B2B analityk, programista, sprzedawca - mający własną działalność gospodarczą w CEiDG - są tak naprawdę pracownikami. To samo może spotkać umowy zlecenia zawierane przez firmy z osobami nie prowadzącymi działalności gospodarczej.
Art. 189 k.p.c. Kodeks postępowania cywilnego stanowi: "Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny." To ogólna zasada, która pozwala przed sądem wykazywać, że formalnie nie zawarto umowy o pracę, ale ta umowa to w istocie jest np. umowa o pracę (bo spełnione są wszystkie przesłanki dla tej umowy).
Przykład
Informatyk ma jednoosobową działalność gospodarczą. Jego jedynym klientem jest korporacja X. Informatyk jest zainteresowany statusem pracownika. Skierował pozew do sądu o ustalenie istnienia stosunku pracy (pomimo wyższych obciążeń podatkowych). Wygrał.
W 2024 r. sąd może potwierdzić, że zleceniobiorca był pracownikiem. Odrębny proces wymaga ustalenia tego konsekwencji (pensja brutto, netto, urlopy, odprawy, nagrody, dodatki). Sąd - w pierwszym procesie - nie może na nowo przeliczyć (dla jak się po czasie okazało pracownika) wynagrodzenia, wyliczyć podstawy dla obliczania składek na ZUS, ustalić jakie ma uprawnienia urlopowe i do dodatków oraz odpraw. Niedługo będzie mógł.
Na zleceniu było 6000 netto, ale jest 8000 zł. I składki ZUS oraz urlop dla zleceniodawcy
Zagadką jest data nowelizacji K.P.C. - bardziej prawdopodobny jest 2027 r. niż 2025 r.
Sąd będzie mógł nie tylko stwierdzić: „Ta umowa zlecenia to umowa o pracę”. Sąd będzie mógł określić treść umowy między zleceniobiorcą (jak się okazało pracownikiem). Po wejściu w życie nowelizacji K.P.C., sędzia nie będzie już musiał odsyłać do odrębnego procesu kwestii ustalenia na nowo takich konsekwencji rozpoznania ukrytej umowy o pracę jak:
1) prawo do urlopu dla rzekomego zleceniobiorcy, który tak naprawdę był pracownikiem – ile i jego wymiar),
2) Ile wynosi wynagrodzenie brutto i netto?
3) co ze składkami?
Przykład
Wynagrodzenie z umowy B2B dla informatyka wynosi 12 000 zł netto miesięcznie. Jest ono jednak pomniejszane o kary umowne za opóźnienie (średnio za ostatnie trzy miesiące 2000 zł). Sąd będzie miał prawo uznać, że takie kary nie mogą obciążać prawnika. I finalnie jego wynagrodzenie było zaniżone.
WAŻNE! Dziś nakładanie kar na zleceniobiorcę jest traktowane jako pośredni dowód, że mamy do czynienia z umową zlecenia, a nie umową o pracę. Taka kwalifikacja orzecznicza może się zmienić w nowej sytuacji prawnej.