"Moim zdaniem spełniono wszystkie normy ustawodawcze. Ten, kto miał o tym wiedzieć, to wiedział" - oznajmił Łukaszenka podczas spotkania z ambasadorem Chin Cui Qimingiem.

W środę odbyła się niezapowiedziana inauguracja Łukaszenki, uznanego oficjalnie za zwycięzcę sierpniowych wyborów prezydenckich. O tym, że nie uznają go jako głowy państwa, poinformowały już m.in. UE, USA, Niemcy, Czechy, Słowacja, Litwa, Szwecja i Dania. Polskie MSZ oznajmiło, że prezydent wybrany w niedemokratycznych wyborach nie może zostać uznany za legalnie sprawującego władzę niezależnie od tego czy zaprzysiężenie będzie potajemne, czy oficjalne. (PAP)