Od niedzieli w Holandii obowiązuje całkowity lockdown. Zamknięte są sklepy i usługi. Czynne pozostają jedynie supermarkety, apteki, drogerie oraz stacje benzynowe. Odwołane zostały wszystkie imprezy.

W konsekwencji De Nederlandsche Bank (DNB) obniżył prognozę przyszłorocznego wzrostu gospodarki Holandii o 1,4 proc. Jednocześnie w ocenie DNB utrzymywać się będzie wysoki poziom inflacji, który wyniesie w 2022 r. 3 procent.

„Nowy lockdown budzi sporo niepewności” – powiedział Olaf Sleijpen, dyrektor ds. monetarnych DNB podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, zauważył jednak, że gospodarka coraz lepiej dostosowuje się do pandemii.

Sleijpen wyraził jednocześnie obawę, że wielomiliardowe wydatki, jakie są zaplanowane w nowej umowie koalicyjnej, mogą doprowadzić do „przegrzania” gospodarki oraz wzrostu inflacji.

Reklama

Według rządowych szacunków dług publiczny wzrośnie z 57,5 proc. PKB do 60,4 proc. w 2025 r. To niewiele powyżej europejskiego maksimum 60 proc. i, zdaniem Sleijpena, budzi to "zaniepokojenie" banku.

Z obliczeń banku wynika, że tegoroczny wzrost gospodarki Niderlandów wyniósł 4,5 proc. i był wyższy niż przed pandemią.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek