W okresie od września do listopada 2021 r. włącznie średnia pensja bez bonusów była o 3,8 proc. wyższa niż w takim samym okresie 2020 r. Wzrost pensji był jednak wolniejszy niż w okresie sierpień-październik, gdy było to 4,3 proc., a po uwzględnieniu rosnącej inflacji oznacza to, że realnie płace stały w miejscu. Na dodatek, biorąc pod uwagę dane tylko za listopad, gdy stopa inflacji sięgnęła 5,1 proc., realne pensje były o 1 proc. niższe w porównaniu z listopadem 2020 r. - podaje ONS. Jak zaznacza, to pierwsza taka sytuacja od lipca 2020 r.

Roczna stopa inflacji w Wielkiej Brytanii w listopadzie 2021 r. wzrosła do 5,1 proc., czyli była na najwyższym poziomie od końca 2011 r., a Bank Anglii prognozuje, że wiosną tego roku dojdzie ona do 6 proc.

Lepszą informacją z rynku pracy są dane o bezrobociu, które w okresie wrzesień-listopad wynosiło 4,1 proc. wobec 4,2 proc. w okresie sierpień-październik. Oznacza to, że w 11 z 12 ostatnich miesięcy stopa bezrobocia spadała, a tylko raz się nie zmieniła.

Reklama

ONS podał też, że pomiędzy listopadem a grudniem 2021 r. liczba osób zatrudnionych na etatach wzrosła o 184 tys. do poziomu 29,5 mln, czyli była o 409 tys. wyższa w porównaniu z lutym 2020 r., ostatnim miesiącem przed początkiem pandemii koronawirusa.

Problemem brytyjskiej gospodarki nadal pozostaje duża liczba nieobsadzonych miejsc pracy - w okresie od października do grudnia było ich 1,24 mln, co jest historycznym rekordem. W porównaniu do ostatnich trzech miesięcy przed pandemią liczba wakatów wzrosła o 462 tys.