"W Ukrainie poza działaniami militarnymi identyfikowane są stałe zagrożenia w cyberprzestrzeni, a także zmasowana kampania informacyjna wymierzona w napadnięty kraj" - powiedział Żaryn w środę PAP. "Część tych działań, np. próby rozbudzania niechęci do strony ukraińskiej, widać także w naszym kraju" - zaznaczył.

Przypomniał, że kremlowskie działania dezinformacyjne mają na celu utrzymywanie kłamstwa na temat agresji Rosji przeciwko Ukrainie, a praca rosyjskich ośrodków propagandowych, by zakłamywać prawdę o tej napaści jest stale aktywna.

"Propaganda rosyjska wciąż powtarza, że trwa +operacja specjalna+ poświęconą +denazyfikacji ukraińskich władz+. Kijów jest kłamliwie oskarżany o działania przeciwko ludności rosyjskojęzycznej i mieszkającym na Ukrainie Rosjanom" - wskazał rzecznik. "Materiały propagandowe mówią nawet o dokonywanym przez władze w Kijowie planowym ludobójstwie" - dodał.

Również w polskiej przestrzeni informacyjnej widać próby rozbudzania niechęci do strony ukraińskiej - wskazał rzecznik.

Reklama

"Pojawiają się u nas oskarżenia pod adresem władz w Kijowie, którym kanały promujące rosyjskie narracje zarzucają sprzyjanie neonazizmowi i prowadzenie zbrodniczych działań. Atakowany jest również personalnie prezydent Ukrainy. Widoczna jest też próba deprecjonowania informacji dotyczących skuteczności ukraińskiej obrony" - wyliczał.

Przedmiotem części prowadzonych w interesie Rosji skoordynowanych działań informacyjnych pozostaje również Polska - stwierdził w rozmowie z PAP.

"Obecnie te aktywności wpisują się w wymierzone przeciwko RP typowe dla Rosji linie narracji, m.in. ataki na relacje Polski i USA. Polska jest tu prezentowana, jako wasal Amerykanów, kraj wykorzystywany przez USA i Wielką Brytanię do wymierzonych w Rosję działań" - wskazał.

Żaryn mówił, że pojawiają się też insynuacje mówiące, że Polska podżega do wojny i "wciąga NATO" w konflikt na Ukrainie.

"Jesteśmy atakowani za współpracę z USA, zaś same Stany Zjednoczone są oskarżane o prowadzenie polityki rzekomej agresji na skalę globalną, a także zbrodnie na innych państwach i narodach" - tłumaczył.

Ocenił, że w kremlowskiej narracji aktywne pozostają również próby zastraszania naszego społeczeństwa - na przykład sugestie, że działania Polski na arenie międzynarodowej są groźne dla Polaków a pomaganie Ukrainie może skończyć się III wojną światową.

"Podmioty realizujące działania na rzecz rosyjskiej walki informacyjnej mają tu na celu doprowadzenie do izolacji i osamotnienia Ukrainy w obliczu agresji Moskwy" - podkreślił rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Podał, że aktywne pozostają też próby ukazywania, że Polska szkodzi sama sobie przyjmując uchodźców uciekających przed wojną w Ukrainie.

Żaryn zaznaczył, że jako kraj frontowy Paktu Północnoatlantyckiego i najważniejszy kraj wschodniej flanki NATO, od lat jesteśmy na celowniku rosyjskiej dezinformacji. Jednak wraz z agresją przeciwko Ukrainie te działania propagandowe przeciwko Polsce uległy nasileniu - zaznaczył.

"Polska jest świadoma tych zagrożeń. Od lat mówimy, że Kreml rozwija możliwości wykorzystania informacji i szerzenia kłamstw w ramach działań agresywnych wobec innych państw i społeczeństw" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik.

Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę 24 lutego.