Najpoważniejsza sytuacja panuje w górzystych prowincjach Bidżaja i Al-Buwajra.

Pożary są napędzane przechodzącą przez Północną Afrykę falą upałów, sięgających 40 stopni Celsjusza. Ich ugaszenie utrudnia też silny wiatr.

Algieria walczy z pożarami już od dwóch tygodni, w poniedziałek poinformowano jednak o pierwszych ofiarach żywiołu - informują lokalne media.