„Stanięcie po stronie Ukrainy nie rozwiąże problemu, bo to tylko eskalacja napięcia. Rosja nie jest agresorem, ona broni swoich interesów” – oznajmił Danko.

Na pytanie, kto jest agresorem w przypadku pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę, odparł, że „życie nie jest czarno-białe”, a „przyłożyli do tego rękę wszyscy, nawet Ukraińcy, którzy nie zdołali dojść do ładu z rosyjską mniejszością narodową”.

„Rosjanie przyszli na te tereny w poczuciu, że pomagają swojej nacji” – dodał.

Premier Słowacji Robert Fico powiedział niedawno w wywiadzie, że Ukraina nie jest państwem w pełni suwerennym, gdyż od 2014 r. znajduje się pod "totalnym wpływem i kontrolą USA". Oznajmił też, że jest przeciwnikiem członkostwa Ukrainy w NATO, gdyż uważa to za ryzyko wybuchu trzeciej wojny światowej. Słowacki polityk stwierdził również, że militarne rozstrzygnięcie konfliktu na Ukrainie nie istnieje, i zasugerował, że Ukraina będzie musiała oddać część swojego terytorium.

Reklama