Agencja AP zauważa, że "jeśli informacje o stratach wagnerowców potwierdzą się, będzie to największy dotychczasowy atak na tę grupę najemniczą ze strony malijskich rebeliantów". Według informacji ruchu rebeliantów Stałe Strategiczne Ramy Pokoju, Bezpieczeństwa i Rozwoju (CSP-PSD), podczas walk w rejonie miejscowości Tinzaouaten przy granicy przejęte zostały wozy opancerzone, ciężarówki i cysterny, a także uszkodzony śmigłowiec, który następnie rozbił się w oddalonej o kilkaset kilometrów miejscowości Kidal.

Siły zbrojne Mali poinformowały o śmierci dwóch żołnierzy i kolejnych dziesięciu ranionych. Oświadczyły także, że w Kidal rozbił się śmigłowiec uczestniczący w rutynowej misji, ale nikt nie ucierpiał. Jak zauważa Reuters, doniesienia rebeliantów o zabiciu wagnerowców potwierdziło wielu rosyjskich tzw. blogerów wojskowych. Najemnicy wpadli ponoć w pułapkę przy granicy, gdy poruszali się w konwoju z siłami rządowymi. Według tych informacji zginęło co najmniej 20 Rosjan.