Kuba składa wniosek o dołączenie do BRICS
„Kuba wniosła oficjalnie o włączenie do BRICS jako +kraj partnerski+ w piśmie do prezydenta Rosji Władimira Putina, pełniącego prezydencję w grupie” – napisał w serwisie X szef generalnej dyrekcji ds. dwustronnych MSZ w Hawanie, Carlos Pereira.
Kubański urzędnik ocenił przy tym, że BRICS „umacnia się jako kluczowy podmiot w globalnej geopolityce i nadzieja dla krajów Południa”.
Rozszerzenie grupy BRICS o nowe kraje
Inicjatywa BRICS, którą początkowo tworzyły Rosja, Chiny, Indie i Brazylia, oceniana bywa jak próba podważenia dominacji rozwiniętych krajów Zachodu i jego sojuszników w sprawach globalnych. W 2010 roku do grupy dołączyła RPA, a w styczniu 2024 roku przyjęto Egipt, Etiopię, Iran i ZEA.
W krajach BRICS+, jak nieformalnie określa się rozszerzoną grupę, mieszka 46 proc. ludności świata. Odpowiadają one ponad jedną trzecią globalnego PKB według parytetu siły nabywczej. Udział BRICS w światowym PKB jest większy niż krajów grupy G7.
Jak Rosja wykorzystuje BRICS
Eksperci oceniali, że Chiny i Rosja widzą w grupie BRICS narzędzie w swojej rywalizacji z Zachodem i próbach tworzenia nowego ładu światowego. Podkreślali jednak, że rozszerzanie grupy komplikuje podejmowanie decyzji i może utrudnić realizację takich ambicji.
Pojawiały się też obawy, że Putin będzie się starał wykorzystać przypadającą w tym roku prezydencję Rosji w BRICS i zaplanowany na 22-24 października szczyt w Kazaniu do powiększania wpływów swojego kraju, obłożonego przez Zachód i jego sojuszników sankcjami z powodu agresji na Ukrainę.
Według komentatorów pogrążona w kryzysie gospodarczym i społecznym Kuba pogłębia w ostatnich miesiącach współpracę z Rosją. W czerwcu wizytę na wyspie złożyła eskadra rosyjskich okrętów wojennych. Mimo swojej oficjalnej pacyfistycznej retoryki karaibski kraj od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę powiela narrację Kremla, oskarżając USA i Zachód o doprowadzenie do wojny.(PAP)