We wspólnym oświadczeniu szefowie rządów czterech państw zaapelowali „o zwiększenie presji na Rosję, która kontynuuje niesprowokowaną wojnę przeciwko Ukrainie, oraz na Białoruś, która współpracuje z agresorem”.

"Wzywamy do podjęcia niezbędnych środków w celu wprowadzenia zakazu transportu drogowego towarów z oraz na terytorium Rosji i Białorusi. Proponujemy również zablokowanie statkom rosyjskim i białoruskim możliwości wpływania do portów UE” – czytamy w oświadczeniu.

Premierzy, wskazując, że „sektor transportu jest ze swej natury międzynarodowy”, podkreślili, że „aby środki dotyczące obu rodzajów transportu były naprawdę skuteczne, muszą być przyjęte jednocześnie na poziomie UE".

Reklama

Szefowie rządów zauważają, że „w deklaracji wersalskiej, podpisanej na początku marca, przywódcy UE zobowiązali się do wywierania presji na sprawców wojny na Ukrainie, ale jak dotąd Rosja jedynie zintensyfikowała swoją strategię terroru i masowych bombardowań obszarów cywilnych”.

Premierzy Litwy, Łotwy, Estonii i Polski wyrażają przekonanie, że „UE nie może ignorować zbrodni wojennych i licznych ofiar wśród ludności cywilnej na Ukrainie” oraz, że tę wojnę można powstrzymać jedynie „wspólną i zdecydowaną reakcją UE, w tym nowymi sankcjami”.

We wtorek do pilnych działań w sprawie Rosji i Białorusi, m.in. do czasowego całkowitego zakazu transportu towarów do oraz z tych krajów wezwali ministrowie transportu Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Swoje stanowisko zawarli w liście skierowanym do unijnej komisarz ds. transportu Adiny Valean oraz kolegów ministrów z innych krajów Wspólnoty.

W czwartek w Brukseli rozpoczął się dwudniowy nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej. W spotkaniu, zwołanym w związku z wojną Rosji przeciwko Ukrainie, bierze udział premier RP Mateusz Morawiecki. Uczestniczy w nim także prezydent USA Joe Biden.