57-letni Moore obejmie stanowisko jesienią, kiedy ze stanowiska odejdzie piastujący je od 2014 r. Alex Younger.

"Cieszę się, że mogę wyznaczyć Richarda na następnego szefa Secret Intelligence Service. Wraca on do SIS z ogromnym doświadczeniem i będzie nadzorował pracę grupy mężczyzn i kobiet, których niestrudzone wysiłki rzadko są widoczne publicznie, ale mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i dobrobytu Wielkiej Brytanii" - oświadczył minister spraw zagranicznych Dominic Raab, który mianuje szefa wywiadu.

Moore rozpoczął pracę w Secret Intelligence Service, jak oficjalnie nazywa się MI6, w 1987 r., zaś później przeniósł się do MSZ. Oprócz roli ambasadora w Turcji wcześniej sprawował też funkcje niższego szczebla na placówkach w Wietnamie, Pakistanie, Iranie i Malezji.

Reklama

"Cieszę się i jestem zaszczycony, że zostałem poproszony o powrót do mojej Służby, aby nią kierować. SIS odgrywa istotną rolę - wraz z MI5 i GCHQ - w zapewnianiu bezpieczeństwa Brytyjczykom i promowaniu interesów Wielkiej Brytanii za granicą. Z niecierpliwością czekam na kontynuację tej pracy wraz z odważnym i zaangażowanym zespołem SIS" - oświadczył Moore.

Zmiana na stanowisku szefa MI6 była od dłuższego czasu spodziewana, bo Younger pełni tę rolę już szósty rok, podczas gdy szefowie wywiadu zwykle powoływani są na pięć lat, jednak brytyjski rząd nie chciał dokonywać zmiany w czasie, gdy kraj szykował się do opuszczenia Unii Europejskiej. Moore był wskazywany jako jeden z głównych kandydatów na to stanowisko. Jak podkreślają brytyjskie media, jego głównym zadaniem będzie zabezpieczenie kraju przed wrogimi działaniami ze strony Chin i Rosji.