Sukces i porażka ukraińskiego drona

Pierwsze pokazane, udane użycie tego drona miało miejsce podczas ataku na rosyjski czołg, kiedy dwa drony zniszczyły rosyjski czołg T-72B3, działający z ukrycia. Nie wiemy oczywiście, czy film ten pokazywał debiut tej technologii w działaniach bojowych. To co można od razu zauważyć to, że w przeciwieństwie do rosyjskich dronów na światłowodzie typu Książe Wandal Nowogrodzki, ukraińscy operatorzy używają dużego heksakoptera. Ma to swoje wady (zwiększa to widoczność i koszt drona), ale i zalety. Większe gabaryty i moc ukraińskiego drona pozwalają na przenoszenie znacznie większego ładunku bojowego i pokonywanie większych odległości dzięki zwiększonej szpuli.

ikona lupy />
Na zdjęciu widać kształt dronu i podwieszoną pod nim szpulę ze światłowodem / Telegram

Drugi film, na którym widać ten dron pochodzi od samych Rosjan. Widać na nim charakterystyczny ukraiński bezzałogowiec ze światłowodową szpulą, który nie zdetonował po trafieniu w rosyjskiego quada. Można zatem założyć, że Rosjanie dostali już pierwsze ukraińskie egzemplarze tej technologii. Co najgorsze dla strony ukraińskiej będą mogli ustalić pochodzenie pewnych komponentów tej broni i próbować odciąć Ukrainę od ich dostaw. Wiemy z informacji Bloomberga, że od 2025 r. dostawy komponentów do dronów na Zachód mają ograniczyć Chiny.

Ukraińska odpowiedź na „Księcia Wandala Nowogrodzkiego”

Przypomnijmy, że pierwszą stroną, która masowo zaczęła korzystać z dronów sterowanych światłowodem, byli Rosjanie. Od połowy tego roku zaczęli wykorzystywać dron „Książe Wandal Nowogrodzki”, głównie w walkach w obwodzie kurskim, a później na innych odcinkach rosyjsko-ukraińskiego frontu. Początkowo broń tą dostali operatorzy elitarnych oddziałów rosyjskich wojski powietrznodesantowych w obwodzie kurskim i bardzo skutecznie jej używają.

Jak wynika z publikowanych informacji, na Ukrainie istnieje już kilku producentów dronów z naprowadzaniem światłowodowym. Zakupami tych bezzałogowców zaczęli się także aktywnie interesować ukraińscy operatorzy dronów. Rosjanie przestali zatem mieć monopol na taką broń.

Zalety i wady dronów sterowanych światłowodem

Sterowany światłowodowo dron rozwija ze sobą cienki światłowód z zainstalowanej na nim szpuli. W przypadku rosyjskiej konstrukcji długość światłowodu pozwala jej osiągnąć zasięg do 10 km. Kabel ten łączy go z operatorem. Sterowanie światłowodem umożliwia transmisję sygnałów wideo do operatora o wysokiej rozdzielczości bez użycia częstotliwości radiowych. Dostępne w sieci filmy z ataków tych dronów wyróżnia wysoka rozdzielczość i brak zakłóceń obrazu typowych dla pracy z standardowymi dronami.

Zalety dronów sterowanych światłowodowo to przede wszystkim odporność na zakłócenia środkami walki radioelektronicznej oraz idealny obraz przekazywany operatorowi. Żadne elektroniczne zagłuszarki nie chronią przed tą bronią. Nie tracą one łączności także wtedy gdy znajdując się pod zadaszeniem, czy w tunelu. Można zatem latać nimi nisko i wlatywać do tuneli czy pod mosty. I rzeczywiście Rosjanie użyli takich dronów do precyzyjnego wysadzenia ładunków wybuchowych, które wojska ukraińskie założyły pod mostami. Dron kierowany radiowo, nie nadawałaby się tak dobrze do takiej misji. Mógłby przecież stracić sygnał radiowy, czy to w dolinie rzeki czy pod żelazobetonowym mostem.

Dron kierowany światłowodem jest także niewykrywalny dla detektorów dronów, które pracują obecnie w oparciu o wykrywanie sygnałów radiowych. Nie można także namierzyć elektronicznie stanowiska operatora, nie emituje on bowiem sygnałów radiowych. Wadą natomiast jest cienki światłowodowy przewód, który może się zerwać przy gwałtownym manewrze lub przeszkodzie. To sprawia, że dron jest mniej manewrowy i wolniejszy od typowych dronów FPV.

Sławomir Biliński