Cios w lotnisko i ukraińską logistykę
Rosyjskie rakiety uderzyły w strategiczne obiekty wojskowe i logistyczne w rejonie Dubna. Najcięższy ostrzał dotknął wojskowego lotniska, które według doniesień pełniło funkcję bazy dla myśliwców F-16 przekazanych Ukrainie przez państwa NATO. Ataki były przeprowadzane przy użyciu dronów „Geran”, rakiet manewrujących oraz hipersonicznych „Kinzhałów”.
Tymczasem Dubno to nie tylko lotnisko. Miasto pełni kluczową rolę w transporcie uzbrojenia i paliwa. Na jego obrzeżach znajduje się centrum logistyczne z dużym punktem celnym obsługującym transporty z Polski oraz instalacja „Dubnonieftieprodukt”, zaopatrująca ukraińskie siły zbrojne w paliwo.
Pożary na lotnisku
Z relacji mieszkańców wynika, że nad ranem wybuchły ogromne pożary na terenie lotniska, ogień widoczny był przez kilka godzin. Obrazy satelitarne NASA potwierdzają intensywne źródła ciepła w tym rejonie. Przeprowadzono co najmniej dwa ataki na Dubno w ciągu doby. Pierwszy miał miejsce w nocy i również był wymierzony w infrastrukturę wojskową. Na podstawie umiejscowienia pożaru można zakładać duże zniszczenia i możliwe straty w sprzęcie wojskowym. Do drugiego ataku użyto słynnych hipersonicznych Kindżałów, co oznacza, że Rosjanie atakowali istotny z ich punktu widzenia cel.
Największy atak dronów na zachodnią Ukrainę od początku wojny
Według ukraińskich źródeł monitorujących przestrzeń powietrzną, był to największy nalot dronów na region Równa (gdzie położone jest Dubno) od początku konfliktu. Zmasowany atak objął nie tylko Dubno, ale też Równe, Kijów, Czernihów, Odessę i inne miasta. Nowa taktyka rosyjskiego lotnictwa polega na skupieniu się na jednym, kluczowym celu, zamiast rozproszonych nalotów. Tym razem wybór padł na zachodnią Ukrainę, a dokładnie na zaplecze logistyczne, które dotychczas funkcjonowało względnie bezpiecznie. Poprzedni taki atak objął Charków.
Według oficjalnych danych Sił Zbrojnych Ukrainy, minionej nocy na Ukrainę zostało wystrzelone:
- 479 dronów „Geran” i bezzałogowych imitatorów różnych typów,
- 4 aero-balistyczne rakiety Ch-47 Kindżał,
- 10 manewrujących rakiet Ch-101,
- 3 manewrujące rakiety Ch-22,
- 2 przeciwradarowe rakiety Ch-31P,
- 1 manewrująca rakieta Ch-35.
Zaatakowano też na Morzu Czarnym. uderzenie w morskie platformy i łączność
Równolegle z atakami na zachodnią Ukrainę, rosyjskie lotnictwo bombowcami dalekiego zasięgu Tu-22M3 przeprowadziły uderzenia w rejonie Morza Czarnego. Celem były morskie platformy wiertnicze wydobycia gazu, które były wykorzystywane przez stronę ukraińską jako punkty łączności i retransmisji sygnałów, m.in. do koordynacji ataków ukraińskich dronów na Krym. Zniszczenie tych instalacji ma na celu ograniczenie zdolności Ukrainy do prowadzenia operacji z wykorzystaniem dronów i rakiet w kierunku Krymu. Uderzenia były wymierzone także w teren portowy w Illiczowsku, nieopodal Odessy, co może mieć wpływ na operacje logistyczne i dostawy zaopatrzenia drogą morską.
Polska reaguje: myśliwce w powietrzu
Ataki tuż przy granicy nie pozostały bez odpowiedzi. W godzinach porannych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP uruchomiło procedury alarmowe. W polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęto intensywne działania rozpoznawcze i patrolowe – poderwano dyżurne pary myśliwskie, a systemy obrony powietrznej osiągnęły najwyższy stopień gotowości.
Działania te mają charakter prewencyjny i służą ochronie polskiego terytorium w obliczu eskalacji po drugiej stronie granicy. Sytuacja pozostaje dynamiczna i uważnie monitorowana przez służby.