Dyplomata z ataszatu obrony w ambasadzie Rumunii ma opuścić Rosję w ciągu 72 godzin.

Rosyjskie MSZ oznajmiło, że uważa, iż uznanie za persona non grata dyplomaty Rosji pracującego w Bukareszcie ocenia jako "niczym nie uzasadnione".

26 kwietnia władze Rumunii podjęły decyzję o uznaniu Aleksieja Gryszajewa, zastępcy attache wojskowego w ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Bukareszcie za osobę niepożądaną "w związku z jego działalnością i działaniami sprzecznymi z Konwencją wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych".

MSZ Rumunii oświadczyło, że podjęło tę decyzję w geście solidarności z Czechami, które wydaliły dyplomatów Rosji.

Reklama

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)