Agencja Reutera podała wcześniej, powołując się na rosyjskie MSZ, że z Rosji wydalonych ma zostać troje szwedzkich dyplomatów w odwecie za analogiczną decyzję władz w Sztokholmie.

Linde oświadczyła, że "Szwecja odpowiednio zareaguje na wydalenie szwedzkich dyplomatów". "Działania rosyjskie są nieuzasadnione i nieproporcjonalne. Wyrzucając zachodnich dyplomatów, Rosja podtrzymuje swoją międzynarodową izolację" - napisała na Twitterze Linde.

Szefowa szwedzkiego MSZ ogłosiła na początku kwietnia, że z kraju wydalonych zostanie trzech rosyjskich dyplomatów, którzy nie przestrzegali konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych.

Wcześniej szwedzkie służby specjalne oceniły, że jedna trzecia akredytowanych w Szwecji rosyjskich dyplomatów prowadzi działalność szpiegowską.

Reklama

Linde nie wykluczyła wówczas, że w przyszłości za personae non gratae uznani zostaną kolejni rosyjscy dyplomaci. Dodała, że oczywiste jest, iż Rosja popełnia zbrodnie wojenne na Ukrainie.

W odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę w ostatnich miesiącach decyzję o wydaleniu dyplomatów Rosji ogłosiły również m.in. władze Polski, Francji, Niemiec, Danii, Szwecji, Norwegii, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Bułgarii, Litwy, Łotwy, Estonii i Japonii.

Władze w Moskwie ogłosiły w odwecie wydalenie m.in. części pracowników Delegatury UE, części dyplomatów polskich, holenderskich, belgijskich, bułgarskich i niemieckich, a także zamknięcie konsulatów Litwy, Łotwy i Estonii na terytorium Rosji.

Fiński dziennik „Iltalehti” poinformował niedawno, powołując się na źródła rządowe, że władze Szwecji i Finlandii planują wydanie wspólnej deklaracji o zamiarze wstąpienia do NATO około połowy maja.