"Ta wojna nie była sprowokowana. Została wybrana przez kogoś, kto teraz siedzi w bunkrze. Wiemy, co stało się z osobą, która siedziała w bunkrze w maju 1945 r." - powiedział dyplomata, czyniąc porównania między Władimirem Putinem i Adolfem Hitlerem.

Kysłycia zacytował też rzekome SMS-y zabitego rosyjskiego żołnierza, który donosił swoim rodzicom, że Ukraińcy wbrew oczekiwaniom nie przyjmują z otwartymi rękami rosyjskich wojsk, tylko rzucają się pod czołgi i nazywają ich faszystami. (PAP)