Autorzy raportu wskazują, że drugi miesiąc z kolei utrzymuje się niemal jednomyślnie przychylny stosunek do przyjmowania przez Polskę uchodźców z Ukrainy. Przekonanie, że nasz kraj powinien ich przyjmować, wyraża ponad dziewięciu na dziesięciu badanych (91 proc. wobec 94 proc. w marcu), w tym ponad połowa (52 proc. wobec 57 proc. w marcu) – w sposób zdecydowany. Przeciwnego zdania jest tylko czterech na stu ankietowanych (4 proc.).

Trzy czwarte badanych (75 proc.) deklaruje, że w ich okolicy zamieszkania przebywają osoby, które przyjechały z Ukrainy, uciekając przed wojną. Blisko jedna piąta (19 proc.) twierdzi, że w miejscu, gdzie mieszkają, nie ma nikogo takiego, a pozostali (6 proc.) – nie wiedzą.

Jedna trzecia Polaków (33 proc.) zna osobiście kogoś, kto przyjechał do Polski z Ukrainy po 24 lutego br. Siedmiu na stu badanych (7 proc.) zna wiele takich osób, blisko jedna piąta (18 proc.) – kilka, a ośmiu na stu (8 proc.) – jedną lub dwie.

Zarówno nastawienie Polaków ogółem do uchodźców, jak i lokalnie – wśród osób mieszkających w okolicy respondentów – jest przychylne. Jako pozytywne postrzega je mniej więcej ośmiu na dziesięciu ankietowanych (odpowiednio 82 proc. wśród ogółu Polaków i 81 proc. wśród osób z okolicy). Co dziewiąty respondent ocenia to nastawienie jako obojętne (po 11 proc.), a tylko nieliczni – jako negatywne (odpowiednio 2 proc. i 3 proc.).

Reklama

Polacy są podzieleni w przewidywaniach dotyczących tego, czy uchodźcy z Ukrainy, którzy przybyli do Polski po wybuchu wojny, pozostaną w naszym kraju. Minimalnie przeważa przekonanie, że wyjadą, kiedy wojna się skończy (45 proc. wobec 40 proc.).

Niemal dwie trzecie badanych przyznaje (63 proc.), że oni sami lub inne osoby z ich gospodarstwa domowego pomagają uchodźcom z Ukrainy. Pomaganiu sprzyja wyższy status społeczno-ekonomiczny. Częściej robią to respondenci mający wyższe wykształcenie (79 proc.), kadra kierownicza i specjaliści (83 proc.), technicy i średni personel (80 proc.), pracownicy administracyjno-biurowi (75 proc.), ankietowani uzyskujący najwyższe dochody w przeliczeniu na osobę w gospodarstwie domowym (3000 zł lub więcej – 76 proc.) oraz mieszkańcy największych miast (73 proc.). Wyróżniają się pod tym względem także osoby najbardziej zaangażowane w praktyki religijne (77 proc.). Stosunkowo najwięcej ankietowanych deklarujących zaangażowanie na rzecz uchodźców z Ukrainy jest w województwach: kujawsko-pomorskim (81 proc.), małopolskim (77 proc.) i podlaskim (72 proc.).

Najczęściej świadczona jest pomoc materialna i finansowa. Trzy czwarte ankietowanych, którzy zadeklarowali, że ich gospodarstwo domowe pomaga uchodźcom, mówi o przekazywaniu rzeczy (75 proc.) takich, jak ubrania, artykuły higieniczne czy żywność, a około sześciu na dziesięciu – o przekazywaniu pieniędzy (59 proc.). Inne formy pomocy – oparte na bezpośrednim zaangażowaniu – są mniej rozpowszechnione. Zaliczają się do nich: organizacja zbiórek i innych akcji pomocowych (12 proc.), asystowanie w załatwianiu różnych spraw, np. w urzędzie, przychodni, szkole (10 proc.), udostępnienie uchodźcom domu lub mieszkania (8 proc.), przygotowywanie posiłków (6 proc.), praca w charakterze wolontariusza w punkcie recepcyjnym, pobytowym (6 proc.) i przewożenie ludzi z granicy polsko-ukraińskiej (3 proc.).

Dwie trzecie Polaków (67 proc.) ocenia, że pomoc, którą nasz kraj oferuje uchodźcom z Ukrainy, jest wystarczająca. Wśród pozostałych osób mających w tej kwestii sprecyzowaną opinię częstsze jest przekonanie, że pomoc ta jest zbyt duża, niż że jest za mała (18 proc. wobec 7 proc.).

Badani w większości pozytywnie odbierają działania polskiego państwa wobec uchodźców (79 proc. wobec 16 proc. będących przeciwnego zdania). Jeszcze lepiej oceniane jest zaangażowanie samorządów (83 proc. wobec 5 proc.) i organizacji pozarządowych (85 proc. wobec 2 proc.). Na tym tle nieco bardziej zróżnicowane są opinie o działaniach Kościoła wobec uchodźców, które jako dobre ocenia ponad połowa Polaków (55 proc.), a jako złe – więcej niż jedna piąta (22 proc.). 23 proc. nie ma o nich wyrobionego zdania. Badani niemal powszechnie (96 proc.) pozytywnie oceniają zaangażowanie zwykłych ludzi w działania na rzecz uchodźców z Ukrainy.

Badanie zrealizowano od 28 marca do 7 kwietnia 2022 r. na próbie liczącej 1030 osób (w tym: 54,8 proc. metodą CAPI, 28,3 proc. – CATI i 16,9 proc. – CAWI).