Oznacza to, że liczba uchodźców wewnętrznych wzrosła o 24 proc. w porównaniu z badaniem IOM z drugiej połowy marca.

Ponadto sondaż przeprowadzony między 17 kwietnia a 3 maja wykazał, że 44 proc. uchodźców wewnętrznych rozważa kolejną zmianę miejsca pobytu ze względu na olbrzymią skalę kryzysu humanitarnego w kraju.

Dwie trzecie ankietowanych wskazało wsparcie finansowe jako jedną ze swoich najpilniejszych potrzeb. Ponad 70 proc. stwierdziło, że skorzystałoby z pomocy pieniężnej na pokrycie kosztów wyżywienia i/lub leczenia.

Inną kluczową potrzebą było znalezienie tymczasowego schronienia. 27 proc. badanych uchodźców wewnętrznych potwierdziło, że ich domy zostało uszkodzone bądź całkowicie zniszczone.

Reklama

"Dotarcie do osób potrzebujących pomocy pozostaje wyzwaniem w obliczu toczących się działań wojennych, ale nasze zespoły są zaangażowane w dalsze dostarczanie pilnej pomocy na Ukrainie i w sąsiednich krajach" - przekazał w opublikowanym oświadczeniu szef IOM Antonio Vitorino.

W poniedziałek ONZ poinformowała, że z powodu rosyjskiej inwazji z Ukrainy uciekły dotąd 5 917 703 osoby. Najwięcej uchodźców, ponad 3 mln, przedostało się do Polski.