"Rosyjskie (operacje) lądowe oraz taktyczne operacje powietrzne koncentrowały się w weekend na centralnym sektorze Donbasu. Dotychczas w konflikcie rosyjskie siły powietrzne spisywały się poniżej oczekiwań. Ich niezdolność do zapewnienia stałej kontroli w powietrzu jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych czynników stojących za bardzo ograniczonymi sukcesami rosyjskiej kampanii. Nie potrafiły uzyskać pełnej przewagi powietrznej i prowadziły działania w sposób unikający ryzyka, rzadko przenikając głęboko za linie ukraińskie" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

"Niektóre z przyczyn leżących u podstaw ich problemów są podobne do tych, z którymi borykają się rosyjskie wojska lądowe. Przez lata większość rosyjskiego szkolenia w zakresie walki powietrznej była najprawdopodobniej prowadzona według podręczników i zaprojektowana tak, by robić wrażenie na wyższych urzędnikach, a nie rozwijać dynamiczną inicjatywę wśród załóg lotniczych" - wskazano.

"Choć Rosja ma imponujący zestaw stosunkowo nowoczesnych i sprawnych odrzutowców bojowych, jej siłom powietrznym prawie na pewno nie udało się wypracować kultury instytucjonalnej i umiejętności, które byłyby niezbędne, aby personel mógł sprostać rosyjskim aspiracjom do prowadzenia nowoczesnej kampanii powietrznej w stylu zachodnim. Doprowadziło to do tego, że większy niż planowano ciężar działań spadł na wojska lądowe, które są coraz bardziej wyczerpane, oraz na zaawansowane pociski manewrujące, których zapasy prawdopodobnie się wyczerpują" - dodano.

bjn/ akl/

Reklama