„Mińska 3, 5 i 7 nie będzie” – oznajmił Zełenski podczas konferencji Platforma Krymska, odnosząc się do przedwojennego międzynarodowego formatu uregulowania konfliktu w Donbasie, tzw. porozumień mińskich.

„My słyszeliśmy aluzję i sygnały, że trzeba przejść do kwestii zakończenia wojny i zacząć rozmowy z Rosją. Ale nie jesteśmy gotowi do przerwania ognia. Wyjaśniliśmy, że Mińska 3, 5 ani 7 nie będzie. Nie będziemy grać w te gry, bo to jest pułapka” – cytuje Zełenskiego agencja Ukrinform.

Prezydent podkreślił, że „i bez tego Ukraina utraciła część swoich terytoriów”, a nie zamierza ona stabilizować sytuacji tam, gdzie znajdują się jej wojska, po to, by zadowolić Rosję.

Jak podaje Ukrinform, Zełenski oznajmił, że dopóki państwo-agresor używa przemocy i posuwa się do krwawych zbrodni, nie może dojść do negocjacji.

„+Po wojnie+ jeszcze nie nastąpiło. U nas teraz jest wojna. Po drugie, wydarzenia są takie, że na razie o rozmowach nie może być mowy. Po trzecie, stwierdzenia Rosji, że Ukraina nie chce pokoju, brzmią co najmniej śmiesznie” – powiedział Zełenski.

„Wszystko, co zrobili Rosjanie, świadczy o tym, że oni w ogóle nie myślą o żadnym dialogu i nigdy o nim nie myśleli” – dodał.

Zełenski apelował także do wspólnoty międzynarodowej o presję na Rosję i ultimatum, by wycofała się z terytorium Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

„To nie chodzi już o wojnę. To kwestia zagrożenia dla całego świata. Dlatego (Rosja) musi wyjść. Politycznie należy naciskać na Rosję i kierować do niej ultimatum od wspólnoty międzynarodowej” – powiedział Zełenski, którego słowa przytacza portal Suspilne.

just/ mal/