"Zbliża się czas, aby oprzeć się na strategicznych zmianach, które już zostały osiągnięte i włączyć je do nowej struktury, prowadzącej do osiągnięcia pokoju poprzez negocjacje" - napisał 99-letni Kissinger w najnowszym wydaniu tygodnika "Spectator", który cytuje agencja Reuters.

Były doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego (1969-75) i sekretarz stanu (1973-77) zaznaczył również, że proces pokojowy powinien połączyć Ukrainę z NATO, "jakkolwiek by się to nie przejawiało" i dodał, że neutralność Ukrainy nie ma już sensu.

Kissinger ostrzegł, że chęć uczynienia Rosji "bezsilną", a nawet dążenie do spowodowania jej rozpadu, może rozpętać chaos.

"Pan Kissinger nadal nic nie rozumie, ani natury tej wojny, ani jej wpływu na porządek światowy" - odpowiedział na Telegramie na sugestie amerykańskiego dyplomaty doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Reklama

"Recepta, którą proponuje były sekretarz stanu, ale boi się głośno powiedzieć, jest prosta: obłaskawić agresora, poświęcając część Ukrainy wraz z gwarancjami nieagresji dla innych państw Europy Wschodniej" i dodał: "wszyscy zwolennicy prostych rozwiązań powinni pamiętać o oczywistości: każde porozumienie z diabłem - zły pokój kosztem ukraińskich terytoriów - będzie zwycięstwem Putina i receptą na sukces dla autokratów na całym świecie".

Jak zaznacza Reuters, Kreml nalega, aby Kijów uznał dokonaną przez Moskwę aneksję południowych i wschodnich regionów Ukrainy, podczas gdy Ukraina mówi, że każdy rosyjski żołnierz musi opuścić jej terytorium, w tym Krym, który Rosja zaanektowała w 2014 roku.

Aaron David Miller, wysoki rangą pracownik renomowanego waszyngtońskiego think tanku Carnegie Endowment, także odrzucił propozycję Kissingera, stwierdzając we wpisie na Twitterze: "to, czego Kissinger nie uwzględnia, to polityki obu stron sprawiającej, że ten pomysł jest niemożliwy do zrealizowania dziś, a być może nigdy".

Dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) William Burns powiedział w sobotę w wywiadzie dla portalu PBS, że na tym etapie wojny z Ukrainą Rosja nie wykazuje chęci do prowadzenia prawdziwych negocjacji.

"Większość konfliktów kończy się negocjacjami, ale to wymaga powagi ze strony Rosjan, czego tutaj chyba nie widzimy. Przynajmniej nie sądzimy, aby Rosjanie poważnie podchodzili w tym momencie do tematu prawdziwych negocjacji" — oświadczył Burns.

Przedstawiciele Kremla nie odpowiedzieli na prośbę Reutersa o komentarz.

mma/ mal/