- Odwet za rajd w obwodzie kurskim
- Rosyjskie "przygotowania "do zimy na Ukrainie
- Atak w pobliżu granicy z Polską
- Kolejny apel Zełenskiego w sprawie użycia zachodniej broni
- Kolejny rosyjski dron przekroczył granicę Polski
Odwet za rajd w obwodzie kurskim
Sektor energetyczny poniósł poważne straty, poinformował prezydent Wołodymyr Zełenski w poście zamieszczonym na portalu społecznościowym X, określając przerwy w dostawach energii jakojedne z największych od czasu inwazji Kremla na jego kraj w 2022 roku. Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało w poniedziałek, że jego celem były stacje sprężarek gazu w zachodniej Ukrainie, a także podstacje elektryczne i składy pocisków rakietowych w całym kraju.
Ukraiński operator sieci narzucił pilne przerwy w dostawie prądu, minister energetyki kraju, German Galuszczenko, powiedział na Facebooku. „Sytuacja jest trudna, a konsekwencje ataku są oceniane”. „Chęć zniszczenia naszej energetyki będzie drogo kosztować Rosjan” – powiedział w poniedziałek w Telegramie Andrij Jermak, szef biura Zełenskiego.
Rosyjskie "przygotowania "do zimy na Ukrainie
Rosja nasiliła wysiłki, aby zniszczyć cywilną infrastrukturę Ukrainy, głównie dostarczającą energię, ogrzewanie i wodę, jeszcze przed sezonem zimowym. Najnowszy atak nastąpił, gdy Kijów kontynuował swoją inwazję na obwód kurski w Rosji, czym zaskoczył Moskwę i zmusił dziesiątki tysięcy jego mieszkańców do opuszczenia swoich domów.
Atak w pobliżu granicy z Polską
Ataki dotknęły 15 z 27 regionów Ukrainy, powiedział minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba w poście na X, w tym stolicę Kijów i zachodni obwód lwowski w pobliżu granicy z Polską. Wśród celów znalazła się stołeczna elektrownia wodna. W Kijowie wprowadzono awaryjne przerwy w dostawie prądu i wody. Jak poinformował na Telegramie mer miasta Witalij Kliczko, w wyniku ataku kilka dzielnic Kijowa pozostało bez prądu i wody. Powodem była „sytuacja w systemie energetycznym kraju”.
Kolejny apel Zełenskiego w sprawie użycia zachodniej broni
Ostrzał skłonił Zełenskiego do ponownego wezwania zachodnich sojuszników Ukrainy do zniesienia ograniczeń w użyciu broni dalekiego zasięgu do atakowania celów wojskowych w Rosji, a także do dostarczenia większej liczby środków obrony powietrznej i rakiet. „Nasi obrońcy nie mogą być ograniczeni w kwestii broni, gdy Rosja rozmieszcza cały swój arsenał, w tym „Shahedy” i rakiety balistyczne z Korei Północnej” – napisał w poście. „Ameryka, Wielka Brytania, Francja i nasi inni partnerzy mają siłę, aby pomóc nam powstrzymać ten terror”.
Kolejny rosyjski dron przekroczył granicę Polski
Jeden z rosyjskich dronów wszedł w polską przestrzeń powietrzną wcześnie rano w poniedziałek i zniknął z radaru około 25 kilometrów w głąb jej terytorium. Trwa operacja poszukiwawcza w celu znalezienia obiektu.
Reakcja polskich i natowskich lotników
Polskie i natowskie samoloty zostały poderwane do obrony przestrzeni powietrznej kraju - poinformowały siły powietrzne na platformie społecznościowej X. Atak nazwano najpoważniejszym, jaki dotknął zachodnią Ukrainę od 8 lipca.
Atak na tłocznię i magazyny gazu
Gubernator obwodu lwowskiego Maksym Kozycki ostrzegł, że rakiety zbliżają się do Stryja, gdzie znajdują się systemy przesyłu gazu i infrastruktura magazynowa. Kozycki poinformował również, że w obwodzie lwowskim doszło do przerw w dostawie prądu. Alarm przeciwlotniczy, który rozpoczął się po północy, po krótkiej przerwie był kontynuowany na terytorium blisko połowy Ukrainy.
Kolejne ofiary rosyjskiego ataku
Północno-zachodnie miasto Łuck, które rzadko było celem ataków, również zostało ostrzelane. Jeden dom mieszkalny został uszkodzony, powiedział lokalny burmistrz Ihor Poliszczuk, według portalu Suspilne. Według lokalnych władz w ataku zginęły co najmniej trzy osoby.
Ukraińskie drony nad rosyjskimi miastami
Tymczasem rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że 20 ukraińskich dronów zaatakowało cele w nocy w kilku centralnych regionach Rosji. Według gubernatora regionu Saratów Romana Busargina, w czasie ataku uderzono w dwa wielopiętrowe budynki mieszkalne w miastach Saratów i Engels. Kilka osób zostało rannych, dodał Busargin