Nowy reaktor powstanie na podstawie amerykańskiej technologii - sprecyzował premier.

Nawiązując do trwającej od dłuższego czasu procedury wyboru inwestora dla drugiej elektrowni atomowej z rosyjskimi reaktorami w Belene, Borisow stwierdził: "Sądzę, że mamy dość niezrealizowanych planów i budowania pomników". "Lepiej jest na nowych warunkach, na podstawie nowej amerykańskiej technologii zbudować reaktor, który potem będzie czynny 70 lat. Będziemy mieć dywersyfikację zarówno w energetyce jądrowej, jak i w dostawach gazu" - argumentował.

Minister energetyki Temenużka Petkowa, która towarzyszyła Borisowowi, stwierdziła, że jej resort przystępuje do analiz rynkowych na temat najbardziej nowoczesnej i efektywnej technologii dla nowego reaktora w Kozłoduju.

Na początku października wysoki rangą amerykański dyplomata Francis Fannon podczas wizyty w Sofii skrytykował nie tylko plan Bułgarii dotyczący przedłużenia gazociągu Turecki Potok do Serbii, lecz również plan budowy drugiej elektrowni atomowej w Belene z rosyjskimi reaktorami.

Reklama

Według Fannona Bułgaria nie potrzebuje drugiej elektrowni atomowej w Belene z przestarzałymi według niego rosyjskimi reaktorami. "Po co Bułgaria miałaby stać się poligonem dla przestarzałej technologii?" - pytał Amerykanin. Według niego Rosja chce "powiązać ze sobą partnerów na pół wieku naprzód i przeszkodzić im w stosowaniu nowszych technologii".

Bułgaria obecnie posiada jedną elektrownię atomową w Kozłoduju, w której działają dwa reaktory o mocy 1000 megawatów, zapewniające 35 proc. zapotrzebowania kraju na energię elektryczną. Pomysł budowy kolejnego reaktora w Kozłoduju nie jest nowy; jego zwolennicy podkreślają, że w regionie istnieje gotowa infrastruktura przesyłowa, do której nie trzeba nowych inwestycji.

Jednocześnie od prawie dwóch lat trwa procedura wyboru inwestora dla elektrowni w Belene, również nad Dunajem. Mają tam powstać dwa bloki jądrowe z rosyjskimi reaktorami WWER 1000+ trzeciej generacji. Kandydatami na inwestora są rosyjski Rosatom oraz spółka chińska i południowokoreańska. Konkurs miał zostać rozstrzygnięty w połowie br. Resort energetyki tłumaczy opóźnienie problemami, spowodowanymi epidemią koronawirusa i brakiem możliwości organizowania konferencji z udziałem uczestników.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)