"Serdecznie gratuluję panu Joe Bidenowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA i nie mogę się doczekać spotkania z nim przy najbliższej okazji" - napisała w oświadczeniu.

"Unia Europejska i Stany Zjednoczone są przyjaciółmi i sojusznikami, naszych obywateli łączą najgłębsze więzi. Razem zbudowaliśmy bezprecedensowe partnerstwo transatlantyckie zakorzenione we wspólnej historii i wspólnych wartościach demokracji, wolności, praw człowieka, sprawiedliwości społecznej i otwartej gospodarki. Partnerstwo to od dziesięcioleci stanowi podstawę ładu międzynarodowego opartego na liberalnych zasadach i pozostaje filarem stabilności, bezpieczeństwa i dobrobytu po obu stronach Atlantyku. W miarę jak świat się zmienia, pojawiają się nowe wyzwania i możliwości, nasze odnowione partnerstwo nabierze szczególnego znaczenia" - podkreśliła.

Jak dodała, Komisja Europejska jest gotowa zintensyfikować współpracę z nową amerykańską administracją i nowym Kongresem USA, aby stawić czoło pilnym wyzwaniom, w szczególności takim jak: zwalczanie pandemii Covid-19 i jej gospodarczych i społecznych konsekwencji, wspólne przeciwdziałanie zmianom klimatycznym, promowanie cyfrowej transformacji, a także reforma opartego na zasadach systemu multilateralnego.

To reakcja na ogłoszenie w sobotę przez agencję Associated Press i telewizje CNN, NBC oraz Fox News, że kandydat Demokratów na prezydenta USA pokonał w wyborach ubiegającego się o reelekcję Donalda Trumpa i zostanie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Reklama

W USA trwa wciąż zliczanie głosów, media oceniają jednak, że przewaga Demokraty jest tak duża, iż może on być pewien liczby głosów elektorskich, która gwarantuje mu prezydenturę. AP przyznała wygraną Bidenowi w Pensylwanii (20 głosów elektorskich) oraz w Arizonie (11). Telewizja Fox łącznie daje Demokracie 290 głosów elektorskich.

Ostateczne wyniki ze wszystkich stanów będą znane prawdopodobnie za kilka tygodni. Prezydent Trump w wydanym oświadczeniu napisał, że wybory jeszcze się nie zakończyły; jego obóz zapowiada walkę podczas ponownych przeliczeń głosów w Georgii i Wisconsin oraz utrzymuje, że w procesie wyborczym dochodziło do fałszerstw.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)