"Musimy założyć, że zimą dojdzie do blackoutów. Rozumiem przez to regionalną i czasową przerwę w dostawie prądu" - oświadczył Tiesler, którego wypowiedź w sobotę cytuje portal niemieckiego dziennika "Der Spiegel".

Przyczyną byłyby nie tylko niedobory energii, ale także celowe, czasowe wyłączanie sieci przez operatorów w celu ochrony sieci oraz uniknięcia zagrożenia dla całości dostaw.

Tiesler skrytykował fakt, że agencje rządowe nie zawsze są wystarczająco przygotowane na sytuacje kryzysowe, takie jak przerwy w dostawie prądu. Jak zauważył niektóre z gmin i urzędów znajdują się w "naprawdę wzorcowej" sytuacji, ale "inni nie są dostatecznie przygotowani. Jest bardzo różnie", powiedział.

mma/ tebe/

Reklama