"Działając we współpracy z naszymi sojusznikami i partnerami, chcemy zabiegać o przedłużenie i wzmocnienie JCPOA (Joint Comprehensive Plan of Action - porozumienie nuklearne z Iranem), chcemy też skoncentrować się na niepokojących kwestiach, jak destabilizujące postępowanie Iranu w regionie oraz rozwój programu budowy pocisków balistycznych. Iran musi stosować się do mechanizmów bezpieczeństwa zawartych w porozumieniach (...) i swych międzynarodowych zobowiązań" - dodał Antony Blinken w nagranym wcześniej wystąpieniu.

Zapewnił, że Stany Zjednoczone z pełną determinacją będą zabiegać o to, by Iran "nigdy nie wszedł w posiadanie broni nuklearnej", podkreślił jednak, że najlepszą metodą "do osiągnięcia tego celu jest dyplomacja".

Amerykański sekretarz stanu odniósł się też do próby otrucia Aleksieja Nawalnego przy użyciu substancji należącej do grupy tzw. Nowiczoków - bojowych środków trujących - i podkreślił, że stanowi to złamanie zakazu wykorzystywania broni chemicznej. Wezwał Moskwę, by stosowała się do tego rygoru.

Reklama

Wkrótce po wystąpieniu Antony Blinkena najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei oznajmił, że Teheran nie ugnie się wobec presji innych państw i nie zmieni stanowiska w sprawie swej polityki nuklearnej, może też wzbogacać uran nawet do poziomu 60 proc. Ocenił, że postępowanie państw europejskich i USA wobec Iranu "jest niesprawiedliwe". Dodał jednak, że Teheran nie zabiega o zbudowanie broni nuklearnej.

W ubiegłym tygodniu Ali Chamenei ogłosił, że Teheran nie będzie się stosował do zapisów umowy, dopóki Waszyngton nie zniesie nałożonych ponownie w 2018 roku sankcji.

Amerykańska administracja poinformowała już w czwartek, że jest gotowa do rozmów z Iranem i innymi światowymi mocarstwami w sprawie programu nuklearnego Teheranu. Może to stanowić pierwszy krok do ponownego przystąpienia USA do międzynarodowego porozumienia z Iranem.

W 2015 roku Iran zawarł z USA, Rosją, Chinami, Francją, Wielką Brytanią i Niemcami porozumienie, w ramach którego irański program nuklearny miał zostać znacznie ograniczony w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji na ten kraj. Z umowy w 2018 roku wycofały się USA za rządów Donalda Trumpa, przywracając sankcje na Iran. Od tego czasu również Iran stopniowo przestał wywiązywać się z zapisów porozumienia i nałożonych ograniczeń.

Nowy prezydent USA Joe Biden zapowiedział powrót do tej umowy, dał jednak do zrozumienia, że najpierw Iran musi zacząć respektować jej postanowienia, w tym zaprzestać wzbogacania uranu do poziomu 20 proc. Według porozumienia Iran może wzbogacać uran do poziomu zawartości 3,67 proc. rozszczepialnego izotopu U235.