Cios w morale Ukraińców
"Bardzo mocno uderzyło to też w morale, ponieważ zostaliśmy osłabieni nie przez działania Rosji, ale przez decyzje podejmowane przez Stany Zjednoczone" - powiedział magazynowi ukraiński wojskowy.
Największy wpływ na działania Ukraińców decyzja wywołała w rosyjskim Kursku, gdzie ukraińskie oddziały walczą o utrzymanie pasa terytorium przejętego w ofensywie w sierpniu ubiegłego roku. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uważa ten region za kluczowe źródło nacisku w przyszłych rozmowach pokojowych z Moskwą - zauważył "Time".
Od czasu wycofania wsparcia wywiadowczego przez USA Rosjanie poczynili znaczne postępy na tym odcinku wojny.
Zdolności Ukrainy znacząco osłabione
"Ukraińcy utracili zdolność wykrywania zbliżających się rosyjskich bombowców i innych samolotów bojowych, gdy startują z Rosji. W rezultacie Ukraina ma mniej czasu na ostrzeganie cywilów i personelu wojskowego o ryzyku zbliżającego się ataku lotniczego lub rakietowego" - wyjaśnił "Time".
Utrata informacji amerykańskiego wywiadu wpłynęła też na zdolność ukraińskich sił do przeprowadzania ataków dalekiego i średniego zasięgu na cele rosyjskie. Niektóre z tych ataków zostały przeprowadzone w ostatnich latach przy użyciu amerykańskich HIMARS-ów. Kiedy USA po raz pierwszy dostarczyły tę broń Ukrainie w 2022 r., zaczęły wysyłać informacje wywiadowcze z amerykańskich satelitów, co umożliwiło precyzyjne ataki na rosyjskie centra dowodzenia daleko za liniami frontu - zauważył magazyn.
"Te możliwości zostały teraz sparaliżowane bez dostępu do informacji z satelitów USA" - dodano.
"Niektóre europejskie agencje wywiadowcze pospieszyły z pomocą, aby wypełnić lukę pozostawioną przez administrację Trumpa. Trudno jednak oczekiwać, żeby szybko wypełniły braki spowodowane po wycofaniu się Amerykanów" - podał "Time". (PAP)