Ceny paliw

Według danych Refleksu średnie ceny paliw na 25 września br. ukształtowały się na następującym poziomie: benzyna bezołowiowa 95 - 5,86 zł/l, benzyna bezołowiowa 98 - 6,61 zł/l, olej napędowy - 5,97 zł/l, a autogaz - 2,68 zł/l.

„Na części stacji, gdzie ceny pozostawały stabilne, istnieje ryzyko podwyżek średnio do 3-4 gr, natomiast na pozostałych stacjach ceny będą się wahać i niewykluczone, że na części mogą pojawić się niewielkie spadki” - prognozują analitycy Refleksu.

Zwrócili uwagę, że średnie ceny paliw w mijającym tygodniu rosły od 3 do 5 gr na litrze. „Ta zmiana nie oznacza jednak podwyżek na wszystkich stacjach. Tankujący na niemal połowie stacji benzynowych w kraju, najczęściej stacji niezależnych operatorów, mogli nie zauważyć zmian. Na tych stacjach ceny rosły symbolicznie o ok. 1 gr na litrze” - wskazali analitycy.

Porównali aktualne ceny do cen w analogicznym okresie roku ubiegłego. „Widzimy, że ceny paliw są co prawda niższe, ale różnice z tygodnia na tydzień są coraz mniejsze” - ocenili. „I tak ceny benzyny 95 i 98 są niższe o 10 i 13 gr/l, oleju napędowego jedynie i 1 gr/l. Najlepiej w tym porównaniu wygląda autogaz, który jest o 17 gr/l tańszy” - stwierdzili.

Gdzie jest najdrożej, a gdzie najtaniej?

W ocenie analityków województwo mazowieckie jest generalnie najdroższym regionem dla kierowców tankujących benzyny i olej napędowy. „Pomorskie i Śląskie mają jedne z najniższych cen benzyny i LPG. Największe podwyżki w tym tygodniu zanotowaliśmy w Małopolsce, na Mazowszu i Warmińsko-Mazurskim” - dodali.

Analitycy zwrócili uwagę, że w piątek rano ceny listopadowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymują się w rejonie 70 dol. za baryłkę, tym samym, jak zauważyli, ropa naftowa jest najdroższa od 3 września. W skali tygodnia ropa Brent podrożała niecałe 4 dol. na baryłce - dodali.

Ataki na rosyjską infrastrukturę naftową

W ich ocenie zintensyfikowane w ostatnim czasie ukraińskie ataki na rosyjską infrastrukturę naftową „odnoszą skutek”. Analitycy przekazali, że rosyjskie ministerstwo energetyki poinformowało o przedłużeniu całkowitego zakazu eksportu benzyn do końca roku. Ograniczenia zostaną również wprowadzone w zakresie eksportu diesla. „Powodem tych działań są obawy o bezpieczeństwo energetyczne po ostatnich zmasowanych atakach ukraińskich dronów na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Zgodnie z danymi S&P Global we wrześniu rosyjski eksport diesla spadł blisko 30 proc. m/m i był najniższy od 2020 roku, czyli okresu pandemii koronawirusa” - dodali.

Eksperci Refleksu przypomnieli, że prezydent USA w trakcie czwartkowego spotkania z prezydentem Turcji przekonywał, że rezygnacja Turcji z zakupów rosyjskiej ropy i gazu jest najlepszą rzeczą, jaką Turcja może zrobić, aby pomóc w zakończeniu wojny na Ukrainie.

Wskazali, że Turcja jest trzecim największym po Chinach i Indiach importerem rosyjskiej ropy naftowej, choć importowany wolumen (około 0,3 mln baryłek dziennie) jest 5-6 krotnie niższy niż w przypadku Indii czy Chin. Analitycy zaznaczyli, że amerykański minister energii z kolei zaoferował Indiom, które obecnie są największym odbiorcą rosyjskiej ropy naftowej drogą morską, współpracę w zakresie odejścia od zakupów ropy rosyjskiej. Dodatkowo zaapelował do Europy, aby ta przyspieszyła plan całkowitego odejścia do importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu. Dodali, że do rezygnacji z importu rosyjskiej ropy naftowej i gazu przez kraj UE i NATO nawołuje już od kilku tygodni amerykański prezydent.