Jeszcze we wtorek cena litra benzyny wynosiła 2,5 euro, jednak środa przyniosła nowy rekord – 2,504 euro. Tak wynika z danych przekazanych mediom przez instytut United Consumers, który analizuje ceny paliw w Niderlandach.

Ceny rosną pomimo obniżenia w kwietniu przez rząd akcyzy na paliwo o 17 centów za litr. Analitycy oceniają, iż rosnące ceny paliw są konsekwencją wzrostu cen ropy. Obecnie baryłka oleju napędowego kosztuje 120 dolarów.

„Nie ma perspektyw na szybkie zakończenie wojny na Ukrainie, tak więc istnieje ryzyko, że cena prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie” – twierdzi Paul van Selms z United Consumers, cytowany w komunikacie prasowym.

Reklama

Podobnego zdania jest Bert Colijn z banku ING, który powiedział dziennikowi „Algemeen Dagblad”, że przewiduje, iż ze względu na rosyjską agresję ceny będą nadal rosnąć.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek